Razem z Pink jakoś tu w końcu dotarły. Co z tego, że po drodze nieraz skręciły nie tam, gdzie trzeba? Przynajmniej Claire nieco poznała miasto, znalazła znajomą i co najważniejsze znalazła to mieszkanie!
Zatrzymały się pod blokiem i uściskały jak najlepsze przyjaciółki.
-Wielkie dzięki Pink, jestem Twoją dłużniczką normalnie.
No i koniec spotkania, rozstały się, a Claire poszła do mieszkania. Kluczyki? A miała! Ot co! Mits jej wysłała w razie czego, gdyby przybyła do miasta, a ona nie mogłaby jej odebrać.
Wlazła do środka zamykając za sobą drzwi. No... nie było najgorzej szczególnie, jak nieco ogarnie. Znalazła swój pokój, rozpakowała się i wzięła prysznic. A jak! O tym marzyła po tylu godzinach jazdy pociągiem i szukaniu mieszkania!
Następnie to normalnie nikt nie zgadnie co zrobiła. Wsadziła sobie lusterko pod poduszkę i poszła spać...
(W Świecie snów)