|
| Pomost. | |
|
+5Andre Srebrny Król Claire Wojtas Mitsuko 9 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
Mitsuko Admin
Imię i nazwisko : Mitsuko. Liczba postów : 132 Data dołączenia : 25/12/2010
| Temat: Pomost. Pon Sty 03, 2011 1:13 am | |
| Z daleka wygląda jak stary zniszczony pomost, na który lepiej nie wchodzić. Jest to swego rodzaju obrona, gdyż nie jeden już zrezygnował z przyjścia na niego. Jednak prawda jest taka, że im bliżej jest się pomostu w tym lepszym on jest stanie . Nie wiadomo jednak czemu jest jako obrona, w końcu nimfy są znane z tego, że lubią innych a raczej płatach im figle, zaś z tego miejsca najlepiej jest się z nimi porozumiewać. | |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Pomost. Nie Sty 16, 2011 10:59 pm | |
| Wojtas stanął nad tafla jeziora. Widok jak zwykle był prześliczny. Z trudem wdrapał się na pomost i usiadł na jego skraju. Po chwili zaczął puszczać kaczki z zebranych wcześniej kamyczków. Ponownie nie musiał się śpieszyć. Wiedział, że okazja do walki ze złem sama się zdarzy prędzej czy później. Dlatego zzuł buty i zamoczył nogi w wodzie leniwie nimi machając. | |
| | | Claire
Imię i nazwisko : Claire Nightrose Wiek : 30 Liczba postów : 169 Data dołączenia : 14/01/2011
| Temat: Re: Pomost. Nie Sty 16, 2011 11:07 pm | |
| Po opuszczeniu zamku wędrowała z łukiem przewieszonym przez ramię ciesząc się z samego faktu, że jest w świecie, gdzie nie musi się użerać z ojcem, od którego uciekła. No... ale to są sprawy z "tamtego" świata, tutaj trzeba się przecież zająć czym innym, ot co! Jezioro Nimf... miejsce urzekające, a nad nim... chłopak o.O Podeszła bliżej z kokieteryjnym uśmiechem. No cóż... taki charakterek. -Nie radzę tak rzucać kamykami, bo jeszcze możesz trafić jedną z mieszkanek tego jeziora. Powiedziała dźwięcznym głosikiem przyglądając się rozmówcy. A cóż to, konkurs na najszerszy uśmiech? Powstrzymała się od wywrócenia oczami. -Mam na imię Claire, a Ty? Przysiadła się obok, gdy i ten usiadła, jednakże ona nie moczyła nóg. Cóż... troszkę by zajęło odwiązywanie i ściąganie glanów. Łuk położyła sobie na kolanach. | |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Pomost. Nie Sty 16, 2011 11:15 pm | |
| Zatrzymał rękę w połowie rzutu, po czym obejrzał się na mówiącą. Idealnie pasowała do tego świata swoim wyglądem "Nigdy jeszcze nie widziałem elfa" pomyślał, ale zawsze musi być ten pierwszy raz i uśmiechnął się przyjaźnie.
-Jestem Wojtas, miło mi Cię poznać - po czym poczekał, aż się usadowi koło niego nie przestając machać nogami
-Nie za gorąco Ci w nich? - zapytał wskazując jej glany - wszak mamy piękną pogodę i aż żal. | |
| | | Claire
Imię i nazwisko : Claire Nightrose Wiek : 30 Liczba postów : 169 Data dołączenia : 14/01/2011
| Temat: Re: Pomost. Nie Sty 16, 2011 11:25 pm | |
| Czy wyglądała jak elf? No może po części... szczególnie z tymi uszkami, bo poza tym to chyba jedynie niecodzienną urodą. Kiedy szła stwarzała wokół siebie taką aurę... czystości? Cóż, w końcu jej dusza taka była, a co za tym idzie i oczyszczające strzały, którymi się posługiwała. Sama się lekko uśmiechnęła i skinęła głową. Cóż.. zabawny chłopak i zabawne imię. Podsumowanie? Może być ciekawie, ot co! -Mi również miło. Od dawna przenosisz się do Świata snów? Przekrzywiła delikatnie głowę i założyła niesforny kosmyk za lekko szpiczaste uszko. Fakt, było ciepło, jednakże ona była panią chłodu i lodu... jej to nie przeszkadzało. Spojrzała na niego swoimi szkarłatnymi oczkami i tylko pokręciła głową. -Nie, właśnie dobrze... szczególnie, że nigdy nie wiadomo co się może zdarzyć lub kogo spotkać, a wierz mi, że kopniak z glana cholernie boli. Szczególnie z takiego podbitego metalem. Uśmiechnęła się nieco sadystycznie. Poruszała nogą lekko by sprawdzić, że sztylet schowany w cholewie buta nadal dobrze leży. | |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Pomost. Nie Sty 16, 2011 11:40 pm | |
| -Nie, raczej nie od dawna. Ale czy czas ma w tym miejscu znaczenie? - uśmiechnął się.
-Z Twoich wnoszę, że miałaś już nie raz okazję korzystać z dobroci takiego obuwia. Ja wolę zwykłe skórze. Nie obciążają zanadto, a i ruchów nie krepują. Ot taki balans.
Jednak kiedy zobaczył jej uśmiech po plecach przeszedł mu mimowolny dreszcze. Wygląda jak cudna elfka, a uśmiecha się jak gotowa do skoku kobra.
-A mógłbym zapytać co Ciebie tu sprowadza? Nieczęsto widuję tu kogokolwiek. Nie dalej jak wczoraj chodziłem po lesie i żywej duszy nie spotkałem, nie mówić już o jednorożcach. Skubane gdzieś się pochwały
Ostatnie zdanie wypowiedział już ciszej jakby do siebie. zamyślając się. | |
| | | Claire
Imię i nazwisko : Claire Nightrose Wiek : 30 Liczba postów : 169 Data dołączenia : 14/01/2011
| Temat: Re: Pomost. Nie Sty 16, 2011 11:51 pm | |
| Pokiwała łepkiem z miną myśliciela. -Masz racje... tutaj czas nie ma znaczenia. To jest świat stworzony ze snów, wyobrażeń oraz marzeń sennych. Tutaj jedynie nasz umysł i serce dyktują warunki. Tsaa... jeszcze chwila a zacznie filozofować! Po prostu żyć nie umierać, jednakże czy śmierć nie dosięgnie naszego kochanego Wojtusia... kto to wie? W końcu każdy wie, że kobieta zmienną jest. szybki ruch ręką by wyciągnąć sztylet i proszę, serduszko przebite na wylot. -Jak na razie miałam za sobą jedynie treningi, bliższego starcia z Opętanym na swoje szczęście nie przeżyłam. Wyjaśniła spokojnie, a gdy kątem oka zauważyła dreszcz chłopaka nie mogła się powstrzymać, by nie zaśmiać się w duchu. I on miał być niby Śniącym Rycerzem? Dobre sobie... -Co mnie tu sprowadza? Chęć odpoczynku, oderwania się od świata rzeczywistego... bycia w końcu kimś wartościowym, długo by wyliczać. Wzruszyła ramionami i zapatrzyła się na jezioro. Nawet ślepy by zauważył, że nie miała ochoty gadać na te tematy. Jednak zaraz usłyszała o jednorożcach i naprawdę nie wytrzymała! Roześmiała się perliście. O tak... teraz naprawdę wyglądała jak elfica... szczególnie z tym pełnym ciepła i rozbawienia spojrzeniem oraz uśmiechem na ustach. -Ponieważ jednorożców nie można szukać. One sam przychodzą gdy stwierdzą, że dana osoba jest na tyle dobra, by się jej ukazać. To bardzo mądre i wręcz magiczne stworzenia. Wyjaśniła o niebo innym tonem, niż gdy mówiła o kopaniu z glana. | |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Pomost. Pon Sty 17, 2011 12:14 am | |
| -Widzę, że trafiła mi się towarzyszka poetka. Ale dlaczego... - zaczął kolejne pytanie, ale widząc jej zniechęconą minę od razu urwał. Nie ma sensu drążyć tematu, który może sprawić jej przykrość. zaczął gorączkowo szukać jakiegoś tematu, bo cisza była niezręczna, aż wzrok natrafił na jej broń złożona na kolanach -A czy trenujesz coś oprócz łuku, który tu widzę? Bo ja szkolę się w walce mieczem i szablą. Cudowne bronie. W odpowiednich rękach mogą dać cudowny pokaz. - Podjął po chwili. -A swoją drogą to całkiem ładnie zrobiona broń - powiedział wskazując łuk -Osobiście zawsze wolałem broń białą, ale ten okaz tutaj, aż zachwyca swym pięknem. Czy mogę go zobaczyć? | |
| | | Claire
Imię i nazwisko : Claire Nightrose Wiek : 30 Liczba postów : 169 Data dołączenia : 14/01/2011
| Temat: Re: Pomost. Pon Sty 17, 2011 12:25 am | |
| Machnęła ręką zbywając go. -Aj tam poetka od razu... umiem grać na skrzypcach i fortepianie oraz rysować, ale akurat do poezji się nie nadaję. Wyjaśniła spokojnie jak dziecku. I jego szczęście, że tego tematu nie drążył, bo przekonałby się o dwóch rzeczach. Jakich? Otóż o tym, jak bardzo boli spotkanie jej glana z jego zadkiem oraz jakiej temperatury jest woda w jeziorze. A potem? Pytanie odnośnie broni. Spuściła swój wzrok na luk gładząc do lekko. Ciekawe czy chłopak już się zorientował, że nie nosi kołczanu ze strzałami... -Nie... nie umiem zbytnio, dlatego raczej w bezpośrednim starciu nie jestem zbytnio efektywna. Niestety... Pokręciła głową nieco niezadowolona. Dobrze było, dopóki przeciwnik nie wiedział gdzie się znajduje, a gdy już chciałby się jej pozbyć miałaby małe kłopoty... -Dziękuję. Gdy się obudziłam pierwszy raz w tym świecie leżał obok mnie na łóżku. Od tego czasu nigdy się z nim nie rozstaję. Prawda... szczególnie, że on był pośrednikiem pomiędzy jej duszą a światem snów. Na pytanie, czy może go zobaczyć podała mu broń. -Proszę, ale raczej wiele z nim nie zrobisz. Uśmiechnęła się lekko i zamoczyła dłoń w wodzie. O tak... była bardzo przyjemna. | |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Pomost. Pon Sty 17, 2011 12:37 am | |
| -oj, nie bądź taka skromna. Co do walki, to masz jeszcze czas żeby się nauczyć czymś innym walczyć. Weź na przykład takiego Legolasa. Kojarzysz go? Gość był świetnym strzelcem, a jak przyszło co do czego to machał nożykeim albo wbijał strzały w oko. Ot tak. - Pstryknął palcami. Kiedy podała mu łuk zaczął go dokładnie oglądać. Nawet na takim ignorancie w temacie broni miotanej robiło wrażenie. -Ładny. Pewnie gdybym znał się na takiej broni, mógłbym całkowicie docenić jego piękno. - nagle coś go uderzyło. Spojrzał na jej plecy, a potem wszędzie wokół niej, ale nie znalazł tego co poszukiwał - A jak z niego strzelasz, bo nie widzę nigdzie kołczanu. Zapomniałaś go z zamku? Jeśli tak, to nie martw się, bo ja tu jestem i jak przyjdzie co do czego, to Cię obronie - wypiął dumnie pierś i wyprostował się na cały swój niewielki wzrost. | |
| | | Claire
Imię i nazwisko : Claire Nightrose Wiek : 30 Liczba postów : 169 Data dołączenia : 14/01/2011
| Temat: Re: Pomost. Pon Sty 17, 2011 12:47 am | |
| -Pewnie masz rację, tylko moich strzał nie można użyć do wbijania ich w oko. Tsaa... ciekawe czemu jeszcze o nie nie zapytał. Czyżby był taki nieuważny? Jego błąd... oj wielki! Bo jak można poznać człowieka nie lepiej, niż prze jego oręż? No jak? Mimo wszystko odrzuciła włosy do tyłu rozbawiona. Porównuje ją do Legolasa z Władcy Pierścieni? No nieźle, nieźle... szkoda tylko, że to nie ta bajka. -Faktycznie... ja nie umiem docenić piękna miecza, jego praktyczności jak i wykonania... w sumie mało się znam na broniach - ot wystarczająco, by jej użyć. Wzruszyła ramionami, a gdy ten po chwili zaczął się jej przyglądać i zaglądać za plecy uśmiechnęła się szeroko spodziewając się tego, co usłyszy. No, ale jak już zadał pytanie bez słowa wzięła od niego swój łuk i wykonała ruch, jakby naciągała cięciwę. Efekt? Na początku wytworzył się grot, a potem cała reszta strzały. Miało się wrażenie, że jest stworzona z jakiejś energii, lecz zapewniam, że była jak najbardziej materialna. -Jak widzisz Twoja ochrona raczej nie będzie potrzebna. Ale dziękuję za propozycję. Skinęła głową dematerializując strzałę. Nie będzie mu przecież teraz mówić, że ta strzała to część jej duszy! A co to? Zna go jakoś lepiej czy jak? Pierwszy raz chłopa na oczy widzi! | |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Pomost. Pon Sty 17, 2011 1:07 am | |
| Po zauważalnej chwili zamknął usta i zaczął kaszleć, żeby ukryć zakłopotanie. -No tak, to wiele tłumaczy. Możesz zaoszczędzić na amunicji. Pożyteczne. - ucichł zdając sobie sprawę, jak głupio musi brzmieć. Trza się wziąć w garść. -Czyli nie potrzebujesz broni do walki wręcz ponieważ znasz się też na magii - Podjął po chwili - Bardzo przydatne połączenie, nie powiem Po czym zamyślił się. Całkiem fajne takie sztuczki. Ładnie wyglądają i pewnie dobrze się sprawują, ale on jednak wolał porządny kawał żelaza w ręku. Zawsze działało i na każdego. | |
| | | Srebrny Król
Imię i nazwisko : Srebrny Król Liczba postów : 61 Data dołączenia : 13/01/2011
| Temat: Re: Pomost. Pon Sty 17, 2011 1:14 am | |
| W oddali było słychać kroki, lecz nie kroki człowieka a zwierzęcia konkretnie kona. Lecz cóż robił koń w tych zakątkach? Huh pewnie dziwne by to było gdyby nie fakt, że za drzew wyszedł duży, biały rumak z rokiem na głowie, oczywiście, że był to jednorożec. Z początku nie wiedział co począć widząc dwójkę nieznajomych, lecz po chwili podszedł do jeziora i zaczął pić wodę. Jedyne jego źródło wody w tym świecie. Po chwili gdy przestał pić podniósł łeb i spojrzała na perę i pokręcił głową. Cofnął się kilka kroków, lecz nadal nie spuszczał z nich wzroku. Jakby chciał się upewnić kim są.
Kolejka: -Claire -Wojtas -Król | |
| | | Claire
Imię i nazwisko : Claire Nightrose Wiek : 30 Liczba postów : 169 Data dołączenia : 14/01/2011
| Temat: Re: Pomost. Pon Sty 17, 2011 9:09 am | |
| Mina Wojtasa - bezcenne. Cóż, przynajmniej wesoło miała, a on o dziwo nie tracił jeszcze w jej oczach. Dziwne, prawda? Normalnie już dawno by go ochrzaniła za udawania skończonego kretyna... Chyba zmiękła troszkę, a to nie jest wcale takie dobre, jak się chce przeżyć spotkanie z Opętanym. -Pożyteczne, bo nie trzeba nosić strzał ze sobą, jednak te, które się tworzą pochłaniają strasznie dużo mojej siły witalnej. Co prawda to prawda... nie mogła ich używać zbyt często... powinna sobie sprawić normalny kołczan ze strzałami, prawda? No prawda? Tylko teraz pojawia się takie fajne pytanie: Skąd do cholery w Świecie Snów wytrzasnąć broń?! Mniejsza... Spojrzała na chłopaka i jedynie się uśmiechnęła. Magia? Można tak powiedzieć. Ale nie, nie będzie mu teraz pokazywać... Kobieta niedostępna jest o wiele bardziej atrakcyjna ponoć, czyż nie? -To nie jest moja magia, tylko zaczarowana broń. Strzały zawierają cząstkę moich uczuć, marzeń i duszy, a ich nadmierne stosowanie widocznie mnie osłabia. No niech ma chłop i się cieszy. Co do mocy Królowej Śniegu niech nawet nie pyta, ot co! Trzeba mieć parę asów w rękawie na wszelki wypadek. Po chwili czujne uszko rodem z krainy elfów coś usłyszało, a dziewczyna odruchowo ścisnęła mocniej łuk i położyła wolną dłoń na cholewie buta, gdyby zaszła potrzeba sięgnąć po sztylet. Powoli odwróciła głowę, a to, co zobaczyła sprawiło, że skutecznie się rozluźniła. -Oto masz okazję zobaczyć jednorożca Śniący Rycerzu... Powiedziała do chłopaka i najzwyczajniej w świecie skinęła głową rumakowi na znak przywitania, a sama położyła się na trawie zakładając ręce za głowę i mrużąc oczy. Pewnie teraz Wojtas dostanie podniety i będzie skakał na jednej nosze dookoła ze szczęścia... W sumie nawet by się nie zdziwiła. -Nie przestrasz go tylko. Ostrzegła spokojnie i nasłuchiwała. Jednorożec... no proszę. Miała cholerne szczęście, że go spotkała. | |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Pomost. Pon Sty 17, 2011 1:23 pm | |
| -Mocy Witalnej mówisz? Ostatnio słyszałem o grze fabularnej, w której Mistrz Gry wymyślił sobie, że na tym będzie polegać magia. Najpierw się wykorzystuje własną energię, a jak jej zbraknie, to siłę życiową. Podobno pomysł dobrze się sprawdza - odwzajemnił jej uśmiech - Ale jeśli strzały zawierają cząstki Ciebie, czy się ich nie wyzbywasz? Rozumiem, jeśli byłyby to tylko negatywne emocje, ale co z tymi pozytywnymi?
Jednorożca? Jakiego jednorożca zdziwił się. Przecież są tu całkiem sami i nie słyszał, żeby coś się do nich zbliżało. Po czym powędrował za jej wzrokiem. Jego oczy najpierw się rozszerzyły ze zdziwienia, a potem uśmiechnął się szeroko. Zerwał się na równe nogi i stanął na pomoście.
-O w mordę! Najprawdziwszy jednorożec! Jaki śliczny. Jak myślisz, dałby się pogłaskać? | |
| | | Srebrny Król
Imię i nazwisko : Srebrny Król Liczba postów : 61 Data dołączenia : 13/01/2011
| Temat: Re: Pomost. Pon Sty 17, 2011 8:04 pm | |
| Zwierze już nawet miało ochotę podejść do nich, zobaczyć kim są lecz przez cały czas był ostrożny. Nawet zrobił kilka kroków w ich stronę ale cóż, gdy chłopak zaczął krzyczeć jednorożec zrobił kilka kroków w tył. Widać było, że nie podoba mu się zachowanie chłopaka, prychnął cicho lekko potrząsnął łepetyną i dalej zaczął pić. Mimo iż nie patrzył się w ich stronę w każdej chwili był gotów do ucieczki, gdy tylko uzna za słuszne. Może podejdzie jeśli tylko Śniący zachowają spokój? | |
| | | Claire
Imię i nazwisko : Claire Nightrose Wiek : 30 Liczba postów : 169 Data dołączenia : 14/01/2011
| Temat: Re: Pomost. Pon Sty 17, 2011 9:18 pm | |
| Pokręciła przecząco głową. Cóz... kwestia tego całego "używania duszy" była bardziej złożona. -Nie, nie, nie... Spójrz na to z innej strony. Strzały zawierają moje uczucia, marzenia, nadzieje... ogółem wszystko, co mieści się tu... - puknęła go delikatnie w lewą pierś. - ...oraz tutaj - tu z kolei natomiast dotknęła jego czoła. -Dusza nie jest czymś małym... na nią składa się wiele czynników. Wspomnienia, marzenia, wyobraźnia, nadzieje, emocje... tego jest o wiele więcej. Poza tym to się przeżywa cały czas. Miłość, rozpacz, radość, smutek, ekscytacja, strach... Strzały powstają tylko z tych pozytywnych, a te są odczuwane non stop, nawet gdy się w danych chwilach o nich nie myśli. Tak więc nie, nie wyzbywam się cząstek siebie, ani swej duszy. Wyjaśniła spokojnie jak małemu dziecku. Ach... ten chłopak naprawdę był... dziwny. Niby na oko miał tyle lat co elfka, jednak zachowywał się co najwyżej na 10 wiosenek. A gdy zaczął szaleć? Warknęła coś pod nosem i usiadła biorąc łuk w łapki i oberwało się chłopu po głowie. -Opanuj się, dobrze? Tobie by się podobało, gdyby ktoś się zaczął Tobą zachwycać i chciał Cię wyściskać, wygłaskać, wsiąść Ci na barana i traktować jak rzadki okaz zwierzęcia z zoo? Wykaż trochę szacunku... To stworzenie jest o wiele rozumniejsze niżby Ci się wydawało. Prawdopodobnie nawet jest mądrzejsze niż Ty czy ja razem wzięci. Pokręciła głową i westchnęła. -Gorzej z Tobą niż z dzieckiem... uspokój się, to podejdzie. Widziałeś, że chciał podejść, prawda? Nie płosz go... Zeszła z mostku i położywszy łuk na trawie sama uklęknęła, by po chwili nabrać w dłonie nieco wody i się samej napić. Pychota.... | |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Pomost. Pon Sty 17, 2011 11:53 pm | |
| Cała ta rozmowa o duszy dziewczyny wydała się Wojtasowi jakaś nad wyraz poważna i dziwnie smutna. Cokolwiek by nie mówiła, dla niego, nawet chwilowe, wyzbywanie się uczuć, w szczególności tych radosnych wydawało się smutne. Z drugiej strony odnosił wrażenie, że odnosi się do niego w pewien sposób protekcjonalnie. Nie rozumiał zupełnie dlaczego. A już szczególnie jak go pouczyła w sprawie jednorożca. No co, nie często się widzi tego typu zwierzęta. Albo ona tu mieszka i spotyka je co krok albo zgrywa ważną i wszystko wiedzącą. Ewentualnie jest starsza niż się spodziewał. Jednakże najbardziej podpadła mu, kiedy położyła mu rękę na głowie. Musi mu przypominać, że jest niski? Zołza jedna... Jak go minęła popatrzył na nią spode łba i założył ręce na piersi. Patrzył jak dziewczyna siada przy brzegu i spokojnie się zachowuje. No dobra, może to jest jakiś sposób na podejście takiego zwierzęcia. W szczególności jeśli jest rozumne. Podszedł powoli do dziewczyny, usiadł koło niej po turecku i położył za sobą swój miecz. Po co niepotrzebnie drażnić jednorożca? Po czym przechylił głowę i zaczął się wpatrywać w mądre oczy zwierzęcia. -Mieć takiego wierzchowca - rozmarzył się | |
| | | Srebrny Król
Imię i nazwisko : Srebrny Król Liczba postów : 61 Data dołączenia : 13/01/2011
| Temat: Re: Pomost. Wto Sty 18, 2011 12:02 am | |
| Jednorożec słysząc kroki kobiety spojrzał się na nią, po czym popatrzył na chłopaka który także po chwili przyszedł. Mimo iż byli całkiem blisko zwierz nie uciekł, stanął na przeciwko nich i wpatrywał się jakby czegoś oczekiwał. Jedno już po chwili podszedł na tyle by być około 1,5 metra przed nimi. Jednorożec wpatrywał się w białowłosą dziewczynę jakby oczekiwał jakiegoś ruchu. Czyżby uznał, że Ci Śniący nie są aż tacy źli? | |
| | | Claire
Imię i nazwisko : Claire Nightrose Wiek : 30 Liczba postów : 169 Data dołączenia : 14/01/2011
| Temat: Re: Pomost. Wto Sty 18, 2011 12:54 am | |
| czy rozmowa była poważna i smutna... tego bym nie powiedziała. Mówiła spokojnie, dla niej były to najzwyklejsze rzeczy na świecie. I przepraszam bardzo, ona jędzą!? Cóż... w sumie wiele się nie pomylił. Potrafiła być cholernie wredna, gdy przyszedł odpowiedni czas, potrafiła być łagodna jak baranek i kochana jak... coś tam. Mała poprawka... ona nie położyła mu ręki na głowie, a jedynie uderzyła lekko końcówką łuku. Od tak, by się w końcu uciszył i uspokoił, co jak widać przyniosło efekty. Siedząc już pod pomostem spojrzała ciekawie na chłopaka. No proszę, już tyle nie gadał? Zachichotała cicho, by otrzepać zaraz łapki z wody i przejechać nimi sobie po włoskach. -Rumaka, hmmm? Tak... to by było ciekawe. A po chwili wstała z wolna widząc, że jednorożec przydreptał ku nim. Ach! Wspaniale normalnie! Uśmiechnęła się ciepło i popatrzyła się na niego z zachwytem w ślepiach. Jednak to zwierzę miało w sobie coś magicznego... -Spokojnie, nie zrobimy Ci krzywdy. Podejdź śmiało. Po tym wyciągnęła dłoń przed siebie wewnętrzną stroną do góry w geście zaproszenia. Miała tylko nadzieję, że Wojtuś kochany nie wyskoczy z czymś zaraz. | |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Pomost. Wto Sty 18, 2011 1:02 am | |
| Wojtas zaciekawiony patrzył na rozwój wydarzeń. Z tego co widział, to jednorożec bardziej ufał pannie niż jemu. Zapewne umiała się obchodzić ze zwierzętami. On takiego doświadczenia nie miał. Fakt, miał kiedyś chomika, no ale... Grunt, że czule go wspominał. Serio. No dobra, wolał koty i psy, ale tego chomika też lubił. Teraz skupiał się na pokazaniu jednorożcowi całym swoim jestestwem, że groźny nie jest i krzywdy mu nie zrobi. Może wtedy się ośmieli. Było nie było zamierzał zostać prawdziwym rycerzem, a męczenie biednych stworzeń na pewno mu nie pomoże. | |
| | | Srebrny Król
Imię i nazwisko : Srebrny Król Liczba postów : 61 Data dołączenia : 13/01/2011
| Temat: Re: Pomost. Wto Sty 18, 2011 1:12 am | |
| Zwierz podszedł do dziewczyny, po czum kiwnął głową jakby chciał się przywitać to samo zrobił w stronę chłopaka. O dziwo jednorożec nie bał się, dzięki czemu mogli spokojnie go pogłaskać. Po chwili zwierze szturchnęło swoim wielkim łbem lekko dłoń białowłosej, czyżby domagał się czułość?! To dziwne było jak dla niego, co pewnie nie jedni by nie wierzyli własnym oczom. | |
| | | Claire
Imię i nazwisko : Claire Nightrose Wiek : 30 Liczba postów : 169 Data dołączenia : 14/01/2011
| Temat: Re: Pomost. Wto Sty 18, 2011 1:15 am | |
| Biedny chomik... Panie świeć nad jego duszą! [*] No ale cóż, chłop źle nie chciał, tak więc winy niech będą mu przebaczone. Co do dziewczyny i jej podejścia do zwierząt... przez większość życia to one dotrzymywały jej towarzystwa szczególnie, że mieszkała na tak zwanym "zadupiu" z ojcem, który wcale jej czasu nie poświęcał. Poza tym w tym świecie była elfem, prawda? A to już coś znaczy, oj tak...! Z resztą efy i jednorożce od zawsze żyły w zgodzie. Ucieszyła się, że chłopak póki co siedział spokojnie na trawie i się przyglądał. Przynajmniej przy ewentualnym kolejnym spotkaniu z jednorożcem będzie wiedział jak się zachować. A potem? Rogaty koń się pieszczot domagał! Dziewczyna zaśmiała się radośnie i spojrzała na Wijtusia <3 -Chodź śmiało. Widać jest tak samo niedopieszczony jak ja. Oświadczyła rozbawiona głaszcząc zwierza po szyi i grzybie, a potem po grzbiecie. Tak... konie były wspaniałymi zwierzętami. Szczególnie, jak parskały i zarzucały grzywą. Ach!!!! <3333
Ostatnio zmieniony przez Claire dnia Wto Sty 18, 2011 1:33 am, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Pomost. Wto Sty 18, 2011 1:32 am | |
| Wojtas wstał i przybrał najbardziej obojętną minę, pomimo tego, że już chciał zobaczyć z bliska tego niesamowitego zwierzaka. Zaczął się zbliżać nonszalanckim krokiem, aż stanął koło dziewczyny. Powoli wyciągnął rękę i zaczął gładzić jednorożca po chrapach. Potem delikatnie przesunął rękę na środek głowy i przeszedł do głaskania karku. Zaczął nawet żałować, że nie ma przy sobie kostki cukru. Wszak jednorożec też koń. Może uda się jakiś skombinować na następny raz. -Doprawdy piękne zwierze. Ciekaw jestem ile ich tu żyje. - spojrzał na uśmiechniętą dziewczynę. No proszę, niby taka oziębła i niedostępna, a przy zwierzętach konio-podobnych zupełnie inaczej się zachowuje. Widać musi naprawdę je uwielbiać. -Naprawdę się ciesze, że Cię poznałem. Gdyby nie Ty, to albo bym go nie zauważył albo momentalnie przepłoszył. Wielkie dzięki - kiwnął jej głową. | |
| | | Srebrny Król
Imię i nazwisko : Srebrny Król Liczba postów : 61 Data dołączenia : 13/01/2011
| Temat: Re: Pomost. Wto Sty 18, 2011 1:43 am | |
| Zwierze dało się spokojnie pogłaskać dziewczynie jak i chłopakowi któremu z początku nie ufał. Było by wszytko pięknie, jednorożec był by pogłaskany, zmęczony, dwójka przyjaciół zadowolona z zabawy z czymś takim, ale nic nie jest wieczne co jest piękne. Konio-podobne zwierze z niezadowolenia zaryczało głośno po czym uciekło. Zapewne śniący myśleli, że to przez nich, ale nie trzeba od razu się obwiniać. Z strony jeziora zaczęły dochodzić głosy, chichoty, szepty kobiet. Było można też rozróżnić niektóre zdania jak np: "widziałaś", "to może para, kochankowie?", "łaaał ten jednorożec podszedł do nich, niesłychane!". Gdy zaś śniący spojrzeli w stronę z której dochodziły głosy, zapewne dostrzegli wynurzone piękne kobiety, które jak widać czerpały przecudną zabawę z pojawienia się jakiś ludzi. -Kim jesteście? Spytała jedna, która zresztą była najbliżej. Na jej twarzy malował się uśmiech, tak samo jak resztą była śliczna żadnej blizny czy czegoś innego co szpeciło by ich ciało. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Pomost. | |
| |
| | | | Pomost. | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |