|
| Wygasły wulkan | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Anomander von Drachenberg
Imię i nazwisko : Anomander von Drachenberg Liczba postów : 206 Data dołączenia : 03/01/2011
| Temat: Wygasły wulkan Wto Sty 04, 2011 2:21 am | |
| Furor. Prastary wulkan, niechybnie ojciec Phobosa i Deimosa, wygasłym okiem patrzy prosto w szare niebo. Być może to jego erupcja położyła kres istnieniu istot, których kości spoczywają na Cmentarzysku Potworów. Nikt tego nie wie. Pewne jest natomiast jedno, na jego zboczach są diamenty i drogocenne kamienie. Legendy głoszą, że władca Białej Fortecy znalazł tam kiedyś diament wielkości pięści. Warto to sprawdzić. | |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Wygasły wulkan Sro Mar 09, 2011 11:35 pm | |
| Podróż niemiłosiernie wręcz się ciągnęła. Co prawda podczas podróży rozmawiał z dziewczyną, ale dużo więcej niż ona, to on nie wiedział. Natomiast okolica zaczęła robić mu się znajoma. Wszak nie dalej jak w ostatnim śnie był w tej okolicy na cmentarzysku potworów. Swoją drogą Ciekawe co porabia teraz Andre i Ky Kiske? Ciekawe jak im poszło ich zadanie... A przede wszystkim ciekawiło Wojtasa, co się stało z Koszmarem, który przeszukiwał cmentarz. Znalazł to czego potrzebował? A może Władca Koszmarów go dorwał? Przypominając to wziął na chwilę w dłoń podarunek z tamtego czasu, chwilę mu się przyjrzał, po czym ścisnął go w dłoni i schował z powrotem pod koszulą. Pewnie kiedyś ich spotka i się tego dowie. Na wprost był już widoczny wulkan. Wojtas przystanął i popatrzył na swoją towarzyszkę. -I jak Ci się tutaj podoba Gaju? - zapytał przekornie. Jego te pustkowia jakoś nie nastrajały pozytywnie. | |
| | | Gaja
Imię i nazwisko : Gabriela Aleksandra Penhallow Wiek : 27 Liczba postów : 57 Data dołączenia : 06/01/2011
| Temat: Re: Wygasły wulkan Pią Mar 11, 2011 9:54 pm | |
| Dziewczyna przez całą podróż udawała znudzoną, chociaż tak naprawdę była ciekawa wszystkiego i starała się zobaczyć jak najwięcej. W pewnym momencie przyszedł czas, kiedy zaczęła się bać, a Kraina Koszmarów wydała się jej straszniejsza niż mówił chłopak. Chłopak. W końcu szła obok żywego stworzenia, obok człowieka. Więc nic złego się jej nie stanie, bo w końcu jeśli miałoby się coś komuś stać, to czemu akurat jej, a nie jemu? Toteż, gdy tak myślała zaraz przywracała się jej ogromna pewność siebie. Starała się być niemiła dla Wojtasa, chociaż w głębi duszy nie potrafiła, jednak czasami jej się to udawało. - Jest... Jest wprost świetnie! - krzyknęła głośno z swoim śmiechem, który brzmiał trochę jak od psychopaty, ale tylko troszkę. Dziewczyna okręciła się na około i uśmiechnęła z dumą patrząc na wulkan. - Szkoda że jest wygasły. Jakby nie był, można by było się nieźle zabawić, chodząc po nim! Gaja w pewnym sensie czuła się w tym świecie dobrze. Odzwierciedlało to jej charakter, przynajmniej tak uważała. Przynajmniej to miejsce nie tonęło w różu, tak jak jej komnata w Krainie Snów. Było tu ponuro i strasznie. Dlaczego nie trafiła do tego świata zawładnięta koszmarem? Widocznie coś w głębi serca jednak w niej było, że chciała się cieszyć. | |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Wygasły wulkan Nie Mar 13, 2011 1:23 am | |
| Dziewczyna stanowiła dla Wojtasa niesamowitą zagadkę. Najpierw strasznie cieszyła się na myśl o wyprawie, a jak przyszło co do czego, to wyglądała na znudzoną. Kiedy jednak zapytał, czy się jej podoba, to przytłoczyła go jej pozytywna reakcja i ten... swoisty... śmiech. -To, że jest wygasły, nie znaczy, że jest w jest nudniejszy. Zakładam, że na jego stoku, jak i w samym kraterze można znaleźć coś ciekawego. Z drugiej jednak strony zalecam ostrożność. Nie wiadomo, co może nas tu spotkać - mówiąc to Wojtas rozejrzał się po okolicy. -Mimo to proponuję kontynuować naszą wędrówkę. Być może znajdziemy coś ciekawego w okolicach tego wulkanu. Po tych słowach ruszył spokojnym, niespiesznym krokiem. | |
| | | Gaja
Imię i nazwisko : Gabriela Aleksandra Penhallow Wiek : 27 Liczba postów : 57 Data dołączenia : 06/01/2011
| Temat: Re: Wygasły wulkan Wto Mar 15, 2011 10:16 pm | |
| Dziewczyna popatrzała po chwili na niego, gdy zaczął mówić o wulkanie. - Moim zdaniem jest nudniejszy, ale co zrobić, jak już wygasł... Ale jeśli mówisz, że można znaleźć tutaj coś ciekawego, to czemu by nie... W końcu wygląda trochę zagadkowo. Gaja razem z nim zaczęła iść w stronę wulkanu i odparła: - Wygląda jakby tutaj nikogo nie było, raczej nic nas nie zaskoczy. No, chyba że mieszkańcy tej krainy zrobią nam niezłe powitanie, co by było ciekawym doświadczeniem - na chwilę urwała zamyślona, lecz po chwili kontynuowała. - Myślisz, że jakbym znalazła tutaj coś interesującego, to mogłabym to zabrać ze sobą jeśli bym tutaj nie zos... nie zastała jakiegoś stwora? Czarnowłosa ugryzła się w język. Nie chciała wygadać Wojtasowi o tym, że chce tutaj zostać. O ile sam się o tym nie zorientował, lepiej trzymać język za zębami. Zresztą, nigdy nie wiadomo co się może zdarzyć, może jednak nie trzeba będzie wracać?
| |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Wygasły wulkan Sob Mar 19, 2011 11:16 pm | |
| Wojtas ponownie się rozejrzał. -Rzeczywiście coś tu pustawo. Spodziewałem się raczej, iż szybko trafimy na jakichś tubylców, jednakże się przeliczyłem. Starał się uważnie słuchać dziewczyny. Dla tego zdziwiło go, jak często mówiła o Krainie Koszmarów z zainteresowaniem. Ale to kobieta, tłumaczył sobie. Nobel temu, kto zrozumie, o czym ona myśli. -Jeśli nie miałoby właściciela, to jak najbardziej mogłabyś sobie zabrać. Ja z tej Krainy mam wisiorek, który ze sobą noszę. Wojtas popatrzył na dziewczynę z niejakim zdziwieniem. Dziwna pomyłka. Jakiż jej cel może być? Sama wcześniej wszak powiedziała, że w sumie, to wystarczy jej tylko przewodnik. -Być może Cię już o to pytałem, ale dlaczego ta Kraina budzi w Tobie takie żywe zainteresowanie? Wszak nie jest to miejsce dobre, a i jej mieszkańcy praworządnością nie grzeszą. | |
| | | Gaja
Imię i nazwisko : Gabriela Aleksandra Penhallow Wiek : 27 Liczba postów : 57 Data dołączenia : 06/01/2011
| Temat: Re: Wygasły wulkan Pon Mar 21, 2011 11:56 pm | |
| Czarnowłosa popatrzała na niego. "Wisiorek?" - przeleciało jej przez głowę, a sama powiedziała: - Naprawdę wziąłeś stąd wisiorek? Tylko? Nie było nic lepszego? - znów odparła oschło. Właściwie to była bardzo ciekawa jak wygląda owe znalezisko, w którym miejscu je znalazł i jak to zrobił, że mógł je wziąć. Jednak Gaja mając swoje dziwne huśtawki nastroju w innych światach, po prostu zapytać o to nie mogła. Poczułaby się pewnie urażona, że zniża się do tak niskiego poziomu i pyta. Lepiej niech sam jej powie, na pewno zdoła się jej go tak zmanipulować, że nawet da jej wisiorek do rąk, a ona go obejrzy. Później pójdzie szukać własnych skarbów... - "Dlaczego"? - dziewczyna popatrzała na niego zdziwiona. - Jeszcze się pytasz? Przecież tutaj jest cudownie. Nikt się o ciebie nie troszczy i na pewno nie zwraca ci żadnych uwag. Wątpię, żeby w Krainie Koszmarów były jakieś ostre zasady, na pewno nie trzeba słuchać się starszych, każdy martwi się tylko o siebie, nie troszczą się o innych - powtórzyła, żeby dać chłopakowi do zrozumienia, że chodzi jej o to najbardziej. - A w Krainie Snów... trochę tam za kolorowo, jak dla mnie. Fioletooka mówiła to co myślała, przynajmniej teraz. Takie myślenie wyniosła z swojego domu i życia, gdzie nie miała nigdy zrozumienia i wydawało się, że nigdy nie będzie go miała. Ale w końcu jej to pasowało, wolałaby być sama, mieszkać sama w jakiejś czarnej komnacie i wychodzić wieczorami na taras, żeby patrzeć na gwiazdy czy księżyc. Nie musiałaby troszczyć się o chodzenie do szkoły, przestrzeganie prawa, matkę czy inne niepotrzebne rzeczy. Żyłaby po prostu... beztrosko.
| |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Wygasły wulkan Nie Mar 27, 2011 12:27 pm | |
| Ponownie zdziwiła go jej oschłość. Wyglądało dla niego, jakby nawet najmniejszą informację uważała za coś, co powinno urosnąć do rangi wielkiego wydarzenia. Będzie musiał być jednak przy niej ostrożny, bo przy takiej huśtawce nastrojów, to kto wie... -Prawdę mówiąc nie wiem, czy było coś ciekawszego. W miejscu, w którym byłem znajdowała się cała sterta różnych przedmiotów, jednakże ten wisiorek - sięgnął ręką pod koszule i wyjął go na wierzch - wydał mi się najciekawszy z tego wszystkiego. Gdy dalej słuchał dziewczyny, jego oczy coraz bardziej się rozszerzały. -I tak Cię to cieszy, że możesz tu być sama? Że nikt się o Ciebie nie troszczy? Nie jest Ci z tego powodu smutno? Wszak z kimś przy boku można przetrwać wszelkie trudy i znoje. Zupełnie tego nie potrafię zrozumieć. Zaś co się zasad tyczy, to ważnym jest, aby takowe istniały i czasem wręcz muszą być ostre. Wszak życie bez zasad prowadzi do anarchii. Chłopak zaczął kręcić głową. Zupełnie zaskoczyła go deklaracja dziewczyny. Nie spodziewał się, że spotka kiedykolwiek kogoś, kto woli żyć samemu. | |
| | | Gaja
Imię i nazwisko : Gabriela Aleksandra Penhallow Wiek : 27 Liczba postów : 57 Data dołączenia : 06/01/2011
| Temat: Re: Wygasły wulkan Pon Mar 28, 2011 5:11 pm | |
| -Teraz warto to sprawdzić. Być może znajdę coś ciekawego- odparła ni to do siebie, ni do chłopaka. Poczuła się źle, aż tak, że zaczynała mówić sama do siebie. W głowie odczuwała lekkie zawroty, ale starała się stłumić dziwne uczucie. - Pokaż - dziewczyna złapała do ręki wisiorek i uśmiechnęła się niezauważalnie. "Piękny"- pomyślała, a zaraz po tym pokręciła głową i wypuściła owe znalezisko. - Może być. Gaja westchnęła głośno. Nie zrozumie. Nikt mnie nie zrozumie- przeleciało jej przez głowę. Zmarszczyła brwi i kopnęła kamyk, który leżał obok jej nóg. - Wiesz, trudno jest tobie zrozumieć, że chciałabym żyć sama. Ale mnie równie trudno jest zrozumieć, jak ty możesz chcieć mieć "kogoś przy boku". - Dziewczyna powiedziawszy to, zrobiła rękoma cudzysłów. - Jestem przyzwyczajona do tego, że ludzie są fałszywi, więc nic tego nie zmieni, trudno. Czarnowłosa mówiła swoim spokojnym tonem i nie dawała unieść się emocjom, chociaż najlepiej już by nic nie mówiła. Po chwili złapała się ręką za głowę, nie potrafiąc dłużej znieść zawrotów w głowie. Chcąc gdzieś usiąść lub podeprzeć się o coś, spadła do tyłu, jakby nie zauważając, że nie ma tam niczego, na czym mogłaby się chociaż podtrzymać. - Ała! - krzyknęła znużonym głosem wylądowawszy na ziemi. | |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Wygasły wulkan Pią Kwi 01, 2011 10:37 pm | |
| Wojtas schował ponownie wisiorek. -Też myślę, że nie jest on specjalnym powodem do dumy. Ot taka błyskotka. Dziewczyna westchnęła. To nie był dobry znak. Nie miał doświadczenia w postępowaniu z dziewczynami, więc nie wiedział dokładnie co to może oznaczać. A kiedy przypomniał sobie wcześniejsze spotkanie z elfkę, to na pewno nie wróżyło nic dobrego. -Powiem Ci tak Gaju. Swego czasu byłem w cudownej formie i stał świat przede mną otworem. Jednakże wystarczyło jedno zdarzenie, aby podciąć mi skrzydła. Z czasem się pozbierałem, ale uważam, że bez bliskich koło mnie byłoby to o wiele trudniejszy i dłuższy proces. Z tego co mówisz widzę, że od ludzi, których spotykałaś zaznałaś niewiele dobrego. Współczuję Ci wielce z tego powodu. Jednakże osobiście mam taką wadę albo i zaletę, zależy jak na to spojrzeć, że w każdym staram się znaleźć coś dobrego. Jakąś pozytywną cechę. Dlatego kiedy słyszę, że się przyzwyczaiłaś, że ludzie są fałszywi i nic tego nie zmieni, czuję z tego powodu smutek Kiedy dziewczyna złapała się za głowę i upadła zaniepokoił się. Ukląkł więc przy niej i popatrzył na nią z troskę. -Dobrze się czujesz? Uważam, że powinniśmy chwilę odpocząć. Ciekawe co się stało? Do tej pory szli sobie jak gdyby nigdy nic. Miał tylko nadzieję, że to nic poważnego. | |
| | | Gaja
Imię i nazwisko : Gabriela Aleksandra Penhallow Wiek : 27 Liczba postów : 57 Data dołączenia : 06/01/2011
| Temat: Re: Wygasły wulkan Sob Kwi 02, 2011 10:09 am | |
| Dziewczyna nic na to nie odpowiedziała. Pomyślała o nim, że jest wielkim optymistą, większym niż na początku się wydawał. Ale co się takiego stało, że bez bliskich byłoby mu trudniej? Widocznie jakaś wielka katastrofa, że nie mógł sobie sam szybko poradzić. Ciekawe. Może ona też kiedyś będzie w takiej samej sytuacji, że będzie zmuszona prosić o pomoc? Nie. Na pewno nie, Gaja zawsze sobie jakoś poradzi. Chociażby teraz... - Dobrze, nic się nie stało, tylko... tak się przewróciłam - odparła próbując mówić poważnie i ukryć przy tym ból głowy. Czarnowłosa nie była dobrą aktorką i niezbyt potrafiła kłamać. Zazwyczaj mówiła wszystko prosto z mostu i nie musiała się o nic martwić. Nie miała nikogo takiego, dla kogo specjalnie musiałaby wymyślać jakieś wymówki. Ale teraz... po co okazywać się słabszą? - Nie trzeba odpoczywać... - mówiła dalej siedząc na ziemi, aż wpadła na pewien pomysł. - Chyba że ty się zmęczyłeś i chcesz zrobić mały postój. | |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Wygasły wulkan Sob Kwi 02, 2011 12:24 pm | |
| Chyba powoli zaczął rozumieć jej sposób zachowywania. Westchnął więc i ciężko usiadł obok dziewczyny. -Rzeczywiście, strasznie się zmęczyłem tą podróżą. Sądzę, że jak posiedzę dłuższą chwilę, to siły mi wrócę i będę mógł dalej z Tobą podróżować nie spowalniając Cię. Życie nigdy nie było proste, a co dopiero kiedy napotykało się na swej drodze dziewczyny. Ojciec zawsze powtarzał mu, żeby był w kontaktach z nimi ostrożny. Nigdy nie wiadomo o co dokładnie może takiej chodzić i czy "nie" znaczy "nie". Ale nie ma się co nad tym zanadto zastanawiać, bo może człowieka od tego głowa rozboleć. Wojtas oparł się na rozstawionych za plecami rękach i odchylił głowę, by popatrzeć w niebo. | |
| | | Władca Koszmarów
Imię i nazwisko : Władca Koszmarów Liczba postów : 88 Data dołączenia : 04/01/2011
| Temat: Re: Wygasły wulkan Sob Kwi 02, 2011 12:42 pm | |
| Gdy dziewczyna ujęła w dłoń wisiorek akurat w tej chwili lekko zadrżał, lecz nie było to coś godnego uwagi, w końcu wisiorki poruszane wprowadzane są w drgania, nieprawdaż? Rozmawiali sobie spokojnie i siedli na ziemi martwiąc się jedno by nie zostało zrozumiane, a drugie natomiast by towarzyszkę zrozumieć. Świat jest chory i nawet Władca Koszmarów by to w tej chwili przyznał. Niemniej po chwili jak Wojtas usiadł ciężko na ziemi usłyszeć można było dźwięk przypominający grom, po nim następny i następny i następny... Jakby co chwila z nieba sypały się potężne wyładowania elektryczne zmierzające ku nim, lecz nie padał deszcz... nie widać było błysków. | |
| | | Gaja
Imię i nazwisko : Gabriela Aleksandra Penhallow Wiek : 27 Liczba postów : 57 Data dołączenia : 06/01/2011
| Temat: Re: Wygasły wulkan Sob Kwi 02, 2011 6:05 pm | |
| Gaja uśmiechnęła się w duszy, gdy chłopak usiadł na ziemi. "Przynajmniej sobie trochę odpocznę, chociażby kilka minut, później znowu pójdziemy i może coś znajdę...?" -pomyślała, nie wiedząc co może stać się w najbliższym czasie. To, że chłopak westchnął uświadomiło dziewczynie, iż najprawdopodobniej zrozumiał o co jej chodziło. Ale nigdy nie można być pewnym. Oparła się rękami o ziemię, a po ziemi zaczął rozchodzić się dźwięk gromów. Czarnowłosa aż podskoczyła z zaskoczenia, a przy każdym z uderzeń stała się coraz bardziej pobudzona, ale męczący ból głowy nie znikał. | |
| | | Yamato
Imię i nazwisko : Yamato Orochi Liczba postów : 14 Data dołączenia : 16/03/2011
| Temat: Re: Wygasły wulkan Pon Kwi 04, 2011 2:20 pm | |
| Po paru godzinach zwiedzania świata koszmarów Yamato trafił na zbocza wygasłego wulkanu. Mroczna atmosfera tego miejsca bardzo podobała się chłopakowi ale to nie ona okazała się najciekawsza, w oddali bowiem dostrzegł dwie beztrosko rozmawiające postacie. Stał za daleko by usłyszeć ich rozmowę lecz widział ruch warg obu istot. "Cóż za niefrasobliwość, urządzać sobie pogawędki w takim miejscu"-pomyślał. Yamato nie wiedział czy osoby które widzi są przyjaciółmi czy wrogami a ponieważ jak dotąd podczas swojej wycieczki krajoznawczej nie spotkał niczego bardziej interesującego, postanowił ich poobserwować przysiadając pod jednym z urozmaicających okolice głazów. | |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Wygasły wulkan Pon Kwi 04, 2011 11:56 pm | |
| Gromu zaskoczyły Wojtasa, przez co delikatnie drgnął. Niestety, jako że dźwięk dochodził zza jego pleców musiał się obrócić, żeby cokolwiek zobaczyć. Zamiast tego jednak odchylił głowę i spojrzał za siebie. Niestety podczas tego manewru jedna z jego rąk straciła uchwyt i wyrżnął plecami i głową o ziemię. Zaczął się powoli zbierać jojcząc co chwila i rozcierają bolącą potylicę. Spojrzał w kierunku, z którego dochodziły gromy, jednak nie dostrzegł nic, co mogłoby zapowiadać burzę. Panował swego rodzaju półmrok, ale to przecież Kraina Koszmarów! Tu niemalże wszędzie i o każdej godzinie panuje półmrok! -Dziwne. Grzmi, jakby nadejść miał koniec świata, ale nie widać, żadnych innych oznak, aby miało podać. Mimo to proponuję, abyśmy albo znaleźli jakieś schronienie albo się stąd oddalili. Nigdy nie wiadomo, co nas może tu spotkać, nieprawdaż Gaju? Wojtas wolał być ostrożny. Nigdy nie wiadomo, co się może tutaj zdarzyć, a mogą przyjść i takie terminy, że i kawałem żelaza człowiek niewiele zdziała. | |
| | | Władca Koszmarów
Imię i nazwisko : Władca Koszmarów Liczba postów : 88 Data dołączenia : 04/01/2011
| Temat: Re: Wygasły wulkan Wto Kwi 05, 2011 10:23 am | |
| Tymczasem gromy stawały się coraz wyrazistsze, a z każdym takim dźwiękiem ziemia zaczynała lekko drżeć. Wprawdzie Wojas nie zauważył niczego co faktycznie wydawałoby ten dźwięk jednakże rozglądając się z niejakim niepokojem zaraz po sugestii ukrycia wyrażonej w kierunku Gai zauważył kątem oka sylwetkę Yamato. Cóż... jakby nie patrzeć tu za bardzo nie ma gdzie się skryć. | |
| | | Gaja
Imię i nazwisko : Gabriela Aleksandra Penhallow Wiek : 27 Liczba postów : 57 Data dołączenia : 06/01/2011
| Temat: Re: Wygasły wulkan Wto Kwi 05, 2011 5:59 pm | |
| Dziewczyna zdjęła przypięty do włosów kwiat czarnej róży i przypięła go sobie do kołnierza, co dziwnym trafem się jej udało od razu. W pewnym sensie kwiat ten dawał jej odwagę, chociaż sama w zasadzie nie wiedziała dlaczego, ale wolała w to nie wnikać, przynajmniej w obecnej chwili, bo widoczne było że zaraz coś się stanie. O ile już się nie stało. - Ktoś się zbliża! - odparła dziewczyna z dużym optymizmem jak na nią. Zachowała się tak pod wpływem impulsu, więc zaraz się poprawiła: - Tak, masz racje Wojtas, lepiej gdzieś pójść, przynajmniej trochę dalej. ...A tak w ogóle, to w Krainie Koszmarów pada deszcz? Czarnowłosa wstała z ziemi i zachwiała się, prawie przewracając się na ziemię. Jedynie buty na obcasie dały jej podporę. "Cholerny ból głowy" - pomyślała, bo wolała tego nie mówić na głos.
| |
| | | Yamato
Imię i nazwisko : Yamato Orochi Liczba postów : 14 Data dołączenia : 16/03/2011
| Temat: Re: Wygasły wulkan Wto Kwi 05, 2011 10:00 pm | |
| Gromy zaczęły również intrygować Yamato. Fakt, że nie mógł zlokalizować źródła owego dźwięku nie dawał mu spokoju. Jednak jego uwagę momentalnie zwróciła zupełnie inna sytuacja. Dwie istoty które od pewnego czasu były obiektem jego obserwacji zdały sobie sprawę z obecności chłopaka. Wprawdzie przez cały ten czas zdawał sobie sprawę, że w końcu tak będzie, ale nie przypuszczał, że stanie się to tak szybko. Długo się nie zastanawiając ruszył powoli w kierunku dwójki nieznajomych. Dopiero gdy zbliżył się trochę zauważył, że jedna z postaci to dziewczyna, "ciekawe"-pomyślał, lecz się nie zatrzymał. Co zrobią? Kim są? Na te pytania miał nadzieje odnaleźć zaraz odpowiedzi. | |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Wygasły wulkan Sob Kwi 09, 2011 9:16 pm | |
| Czy pada deszcz? Cholera wie. Teoretycznie to jest ponura kraina, gdzie bez przerwy powinno padać, grzmieć i Bóg jeden wie co jeszcze. -Powinno. Uważam, że nawet w tym miejscu prawa fizyki obowiązują Kiedy zobaczył obcego, przyczajonego na zboczu wulkanu zaniepokoił się. Dlaczego się krył? Czyżby czai się i szykował zasadzkę? Powinien zachować ostrożność. -Masz rację, że ktoś się zbliża, lecz nie jest to jedyny osobnik w tej okolicy. Na zboczu czaił się jakiś chłopak, a teraz idzie w naszym kierunku. Zalecam, byśmy zachowali ostrożność. Nie wiadomo wszak, czy ma wobec nas przyjazne zamiary. Mówiąc to poluźnił na wszelki wypadek trochę miecz, aby lżej wychodził z pochwy. Kiedy nieznajomy znajdował się już na tyle blisko, by mógł się do niego odezwać bez zbytniego podnoszenia głosu, co i tak musiał robić, biorąc pod uwagą nasilające się grzmoty. -Witaj nieznajomy. Cóż Cię sprowadza w te strony? | |
| | | Władca Koszmarów
Imię i nazwisko : Władca Koszmarów Liczba postów : 88 Data dołączenia : 04/01/2011
| Temat: Re: Wygasły wulkan Pon Kwi 11, 2011 12:55 am | |
| Przez jakiś czas dało się jeszcze słyszeć jakoby zbliżające się gromy, aż nagle wszystko ustało. Wokół trojki obecnych tu osób rozpościerała się głucha cisza przerywana teraz jedynie przez ich rozmowy. Ale czy na pewno? Otóż w chwilę po tym jak świat niemalże zamilkł za Yamato zamajaczyła sylwetka człowieka pokaźnych rozmiarów, który zbliżał się powoli w ich stronę. Kim był i co zamierzał na razie jest nieodgadnione. Zapewne w tym tempie chwilę mu zajmie nim dojdzie do dwójki śniących i opętanego. | |
| | | Yamato
Imię i nazwisko : Yamato Orochi Liczba postów : 14 Data dołączenia : 16/03/2011
| Temat: Re: Wygasły wulkan Pon Kwi 11, 2011 12:06 pm | |
| Gdy Yamato podszedł do dwójki obcych mu osób zauważył, że ręka chłopca powędrowała ku broni, uśmiechnął się w duchu i pomyślał "A więc nie są jednak aż tak beztroscy jak sądziłem". -Witajcie, nazywam się "Shade"-powiedział radosnym głosem i ukłonił się nieznacznie.- Widzicie, może zabrzmi to głupio ale zabłądziłem. Gdy znalazłem się w tym świecie, przez parę godzin byłem zdezorientowany i błąkałem się bez celu a kiedy oprzytomniałem byłem u zbocza tej góry. Nie wiem ani jak tu przyszedłem ani jak wrócić, co jest nie lada problemem. A mogę zapytać kim WY jesteście i co tutaj robicie? To chyba nie jest zbyt bezpieczne miejsce. Kłamał, nie mógł zdradzić żadnych informacji póki nie dowie się czy nowi "znajomi" są po jego stronie szczególnie, że jakby nie patrzeć mają przewagę liczebną a spokojny chłopak i słodko wyglądająca dziewczynka z kwiatkiem, w tym świecie, mogą w każdej chwili okazać się poważnymi rywalami w walce. Nagle zapadła cisza. Czemu jest tak cicho? Mrok wewnątrz Yamato zareagował na coś. Trzeba zachować ostrożność.
Ostatnio zmieniony przez Yamato dnia Wto Kwi 12, 2011 12:40 pm, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | Gaja
Imię i nazwisko : Gabriela Aleksandra Penhallow Wiek : 27 Liczba postów : 57 Data dołączenia : 06/01/2011
| Temat: Re: Wygasły wulkan Pon Kwi 11, 2011 5:13 pm | |
| Gaja szybko popatrzała na chłopaka, który zdaniem Wojtasa "czaił się" przy górze. Grzmoty zaczynały ją powoli denerwować, nie lubiła hałasu, więc zmarszczyła lekko czoło. Tak jak zawsze, próbowała zachować spokój, ale teraz wręcz nie potrafiła, być może przez dalej utrzymujący się ból głowy. Jednak po chwili gromy niespodziewanie ustały, więc dziewczyna nie przejąwszy się tym za bardzo, odetchnęła z ulgą. Wydawało się jej przez chwilę, że coś za nieznajomym chłopakiem się zjawiło, ale zaraz nie zauważyła już nic, więc przestała się przyglądać tamtemu miejscu. Odchrząknęła. - Niby jakim trafem znalazłeś się w tym świecie? - spytała szorstko. Była taka dla każdego, a chłopak może i wydawał się podejrzanym typem, szczególnie dlatego, że był aż za miły, przynajmniej jak na tą krainę. - I nikt cię nie zaatakował, Shade? W drugiej wypowiedzi dziewczyny było słychać nutkę zawiedzenia, lecz dalej mówiła w swoim stanowczym tonie. | |
| | | Yamato
Imię i nazwisko : Yamato Orochi Liczba postów : 14 Data dołączenia : 16/03/2011
| Temat: Re: Wygasły wulkan Wto Kwi 12, 2011 12:37 pm | |
| Żadnych informacji i kolejne podejrzliwe pytania, mógł się tego spodziewać ale nie sądził, że spotka się również z brakiem elementarnych zasad dobrego wychowania. Choć sam skłamał mówiąc, że nazywa się Shade to jednak ułatwił rozmowę, gdyż dwójka obcych nie musi się już do niego zwracać per "nieznajomy". Mimo to Yamato w jakiś sposób spodobała się rzeczowość dziewczynki, nawet jeżeli utrudniała mu zadanie wyciągnięcia informacji. -Wiem, że to nieprzyjazne miejsce ale nie przedstawić się to jednak wyjątkowa nieuprzejmość.-powiedział już mniej radosnym lecz nadal bardzo uprzejmym tonem.-Ostatnie co pamiętam wyraźnie to, że poszedłem spać. Jesteście jedynymi osobami które spotkałem więc o ile mnie nie zaatakujecie to "nie" nikt mnie nie zaatakował. Yamato przeszedł w inne miejsce i rozejrzał się odrobinę, był prawie pewny, że coś powoli zbliża się w ich stronę. Lecz mówił dalej. -Lubię "przepytywanki" ale szukałem raczej pomocy a zaczynam czuć się, za przeproszeniem, jak na przesłuchaniu-powiedział trochę zakłopotanym głosem. | |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Wygasły wulkan Wto Kwi 12, 2011 3:20 pm | |
| Zabłądził. Każdemu się to zdarza. Wszak kiedy Wojtas był w tej Krainie pierwszy raz, to też zgubił drogę. I nie tylko.... Ale cóż, zdarza się nawet najlepszym. Kiedy Gaja się odezwała nie zdołał ukryć uśmiechu. Dobrze, że nie zaczęła nalegać w stylu "Ale na pewno Cię nie zaatakowali?", "Przemyśl to ponownie", czy "A może ktoś Cię zjadł i Ty o tym nie wiesz?". Ale dziewczyna odpowiedziała pytaniem na pytanie, dodatkowo się nie przedstawiając. Nie było to zbyt uprzejme, ale Wojtas zamierzał dotrzymać etykiety. Jednak kiedy zaczął zbierać się do odpowiedzi Shade mu przerwał. Zirytowało to nieco Wojtasa. W szczególności, że zarzucił mu nieuprzejmość. -Łatwo mówić o nieuprzejmości, kiedy nie daje się innym dojść do słowa. Zwę się Wojtas i jestem przewodnikiem obecnej tu Pani. Miejsce to do bezpiecznych może i nie należy, wszelako zostałem poproszony o wskazanie jakiegoś ciekawego miejsca w tej ponurej Krainie. A skoro mowa o pomocy, to przed czym poszukujesz pomocy? Cóż Ci taki problem sprawia? Czyżby chodziło o tą postać, która idzie w naszym kierunku? Wskazał na coraz wyraźniejszą sylwetkę. Wyglądało na to, że zbliżała się chyba z kierunku, którego przybył Shade. Wojtas nie był pewien, czy jest ona z nowo przybyłym powiązana, jednakże wolał się mieć na baczności. Tekst o tym, iżby to on, wraz z Gają mógł go zaatakować wolał zbyć milczeniem. Możliwe wszak, że Shade przywykł do innego rodzaju powitań, czy spotkań z nieznajomymi. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Wygasły wulkan | |
| |
| | | | Wygasły wulkan | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |