|
| Cmentarzysko potworów | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Anomander von Drachenberg
Imię i nazwisko : Anomander von Drachenberg Liczba postów : 206 Data dołączenia : 03/01/2011
| Temat: Cmentarzysko potworów Wto Sty 04, 2011 2:11 am | |
| Straszliwe to miejsce. Wysoko w górach tuż przy szczytach kości pradawnych mieszkańców krainy koszmarów ścielą się tu grubą warstwą. Gdzieniegdzie z popiołów wystaje paszcza pełna wielkich jak ludzkie ramie zębów. Nikt nigdy się tam nie zagłębiał. Diabli wiedzą, jakie niebezpieczeństwa mogą tam czekać na śmiałego eksploratora. Nikt nigdy nie zbadał pradawnych, monstrualnych szczątków. | |
| | | Władca Koszmarów
Imię i nazwisko : Władca Koszmarów Liczba postów : 88 Data dołączenia : 04/01/2011
| Temat: Re: Cmentarzysko potworów Czw Sty 20, 2011 2:17 pm | |
| Tu na Cmentarzysku Potworów pojawiła się gęsta czarna mgła z której wyłoniły się trzy humanoidalne czarne postaci z czego dwie wyglądały jak skarlałe gargulce, a trzecia sięgała niemal dwóch metrów. - Dalej moi konfratrzy, czas działa na naszą korzyść. Przeszukajcie proszę te nadobne szczątki... Może znajdziemy coś co mogłoby się przydać W końcu nasz plan się powiedzie i zostanę primus inter pares, a Was moi kuzyni uczynię moimi dowódcami wojsk. - powiedział z ogromną dumą w głosie, który przypominał nieco zgrzytanie kół zębatych. Pozostała dwójka szybko zabrała się do przeszukiwana tego miejsca kawałek po kawałku, kość po kości. | |
| | | Władca Koszmarów
Imię i nazwisko : Władca Koszmarów Liczba postów : 88 Data dołączenia : 04/01/2011
| Temat: Re: Cmentarzysko potworów Sro Sty 26, 2011 1:04 pm | |
| Kilka bitych godzin minęło odkąd koszmary zaczęły przeszukiwać Cmentarzysko Potworów, a przed najwyższym z nich leżała właśnie sterta przedmiotów bardziej i mniej normalnych. Znalazło się tu kilka strzał, parę mieczy, jakaś tarcza, kości, amulet z okiem, brzeszczoty, naszyjnik z kłów itp. Niemniej nic nie wyglądało na wybitnie wartościowe. Czarna dwumetrowa postać przyglądała się leżącym przed nią przedmiotom ze spokojem i iście anielską cierpliwością, której mógłby niejeden mu pozazdrościć. Spojrzał w pewnym momencie na swoich podwładnych i stwierdził tak samo zgrzytającym, metalicznym głosem jak wcześniej. - Chwila przerwy moi drodzy. Festina lente jak mawiali starożytni. Jeśli coś tu jest znajdziemy ten przedmiot, a tymczasem odpocznijcie. Może w coś zagramy? - zapytał pozostałe koszmary, które z uśmiechem przystały na tę propozycję. Schronili się pod wielkim szkieletem bliżej nieokreślonej istoty której żebra sprawiały że do wewnątrz były tylko dwa wejścia. Usiedli tak by widzieć oba otwory, dostatecznie szerokie by przeszedł człowiek, dokładnie i jeden z gargulcopodobnych zaczął rozkładać karty które znikąd znalazły się w jego dłoni. | |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Cmentarzysko potworów Wto Lut 01, 2011 1:18 am | |
| Wojtas raźno kroczył wraz z sobą ku temu ponuremu miejscu. Sobowtór nazywał je cmentarzyskiem potworów. Zapowiadało to, że leżą tam szczątki licznych stworów, A jak wiadomo, gdzie było potwory musieli i być rycerze. Może król Artur przechodził tu wraz ze swymi towarzyszami przybył tu i walczył z maszkarami, aż wszystkie pokonał i mógł ruszyć dalej? Dlatego warto było przejść się w to miejsce i poszukać wskazówek. Starał się iść czujnie, żeby nie dać się zaskoczyć, gdyż otoczenie robiło się coraz mniej przyjazne. Wszelako pocieszało go towarzystwo. Zawsze raźniej iść z kimś w mroczne krainy, a co dopiero jeśli ty kimś jesteś Ty sam. -Jak myślisz, czego możemy się tam spodziewać? - zapytał towarzysza | |
| | | Andre
Imię i nazwisko : Andreas Miller Wiek : 36 Liczba postów : 32 Data dołączenia : 30/01/2011
| Temat: Re: Cmentarzysko potworów Wto Lut 01, 2011 1:35 am | |
| Andreas dotarł po sszybkim marszu na kolejne cmentarzysko hmm.co mnie tak do nich ciągnie, pomyslał maszerując raźnie dostrzegł tropy, za którymi postanowił podążyć.... w pewnym momencie dostrzegł w pewnej odległości dwóch dziwnych nieznajomych... | |
| | | Władca Koszmarów
Imię i nazwisko : Władca Koszmarów Liczba postów : 88 Data dołączenia : 04/01/2011
| Temat: Re: Cmentarzysko potworów Wto Lut 01, 2011 3:39 am | |
| Koszmary dalej cięły w karty, ale były osłonięte przez żebra jakowejś bestii, a ponadto znajdowały się w pewnym oddaleniu od naszych śmiałków toteż na razie ani one, ani Wojtasowie czy Andre nie spostrzegli wzajem swojej obecności. Andre natomiast podążał śladami dwóch Wojtasów zostawiajacych bliźniaczo identyczny trop. Gdy dwójka bliźniaków zatrzymała się i Wojtas zadał swemu towarzyszowi pytanie ten odruchowo obejrzał się za siebie i w oddali zobaczył Andre. - Nie wiem mój przyjacielu aczkolwiek lepiej się mieć na baczności. Zwłaszcza ze mamy chyba jakowegoś gościa. - wskazał on oczywiście za siiebie, wprost na Andre, który to mógł zauważyć, że osobnicy za którymi podążał raczyli zwrócić na niego pytanie. Problem polegał na tym że nie wiedział czy sa przyjaźnie nastawieni, podobnie oni nie mogli miec pewności co do niego. Zwłaszcza, iż jest to przecie Kraina Koszmarów. | |
| | | Andre
Imię i nazwisko : Andreas Miller Wiek : 36 Liczba postów : 32 Data dołączenia : 30/01/2011
| Temat: Re: Cmentarzysko potworów Wto Lut 01, 2011 1:44 pm | |
| Andreas dostrzegłszy że postaci przed nim sie zatrzymały i są....hmm, dziwnie podobne, równiez przystanoł. Rozejrzawszy sie w około ruszył ku nim ściskając swą mandolinę. a co mi tam pomyślał. Podszedł do dziwnych postaci, i stanowszy kilka kroków za nimi rzekł - witajcie! | |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Cmentarzysko potworów Wto Lut 01, 2011 6:10 pm | |
| Wojtas spojrzał pytająco na sobowtóra, po czym przeniósł wzrok w kierunku, który on pokazywał. Dziwne, że nadchodzącego nie zobaczyli jednocześnie... Idący ku nim osobnik wydał mu się dziwny, jakby był połączeniem kilku konwencji: barda (mandolina), stalkera (bury płaszcz) i... menela? Ale był ogolony... no nic to. Stanął do obcego przodem, ale po kątem, tak żeby ten nie widział rękojeści miecza. Może robił się nudny lub wręcz popada w paranoję, ale nie chciał otrzymać ciosu w plecy. W szczególności, że każda spotkana osoba, nie licząc elfki, była coraz dziwniejsza. -Witaj Panie. Cóż Cię sprowadza w te jakże nieprzyjemne miejsce, które jest grobem dla tak wielu, a miejscem żeru niezliczonych. - odezwał się silnym głosem. | |
| | | Andre
Imię i nazwisko : Andreas Miller Wiek : 36 Liczba postów : 32 Data dołączenia : 30/01/2011
| Temat: Re: Cmentarzysko potworów Wto Lut 01, 2011 7:46 pm | |
| -Nuda panie, nuda - rzekł ze śmiechem Andreas - najzwyczajniej w świecie szukam tematu do nowej ballady, lub kogoś kto by jej wysłuchał. -Wybacz że głowę zawracam i niepokoję lecz miło to spotkac wkońcu kogoś na szlaku - rzekł Andreas zwieszając mandolinę na pasku uwieszonymw poprzek swych ramion - a inne tutejsze cmentarze okazały się tak nudne pomyślał. -W każdym razie pozwól że się przedstawię, jestem Andreas - rzekł skłaniając się z lekka - a cóz ciebie sprowadza w te dzikie okolice panie rycerzu, jeśli wolno mi się spytać - zapytał z uśmiechem. | |
| | | Władca Koszmarów
Imię i nazwisko : Władca Koszmarów Liczba postów : 88 Data dołączenia : 04/01/2011
| Temat: Re: Cmentarzysko potworów Sro Lut 02, 2011 2:33 pm | |
| - A myśmy są Wojtasowie, giermkowie rycerscy poszukujący króla Artura, choć niestety jeszcze nie rycerze. Być może zechciałbyś się przyłączyć do naszej sprawy? - zapytał osobnik wyglądający identycznie jak jego przedmówca. - Pozwól, że przywitam się z Tobą jak należy. - powiedział z dziarskim uśmiechem, po czym podszedł do Andreasa i wyciągnął rękę w geście powitania gotów uścisnąć dłoń Andreasa. Mówił i zachowywał się identycznie jak Wojtas. Tymczasem w oddali nastało pewne poruszenie, którego nasi bohaterowie jeszcze nie mogli dostrzec. To Koszmary skończyły grę w karty i planowały wrócić do przeszukiwań cmentarza. | |
| | | Andre
Imię i nazwisko : Andreas Miller Wiek : 36 Liczba postów : 32 Data dołączenia : 30/01/2011
| Temat: Re: Cmentarzysko potworów Sro Lut 02, 2011 4:54 pm | |
| -witam waćpanowie Wojtasowie - rzekł Andreas sciskając podana sobię dłoń - z radościa wyruszę z wami, jestem pewien że da mi to niejeden nowy temat. Rozejrzał sie czujnie w koło. Pustka cmentarza wydawała sie chłonąć ciepło z ich ciał. Andreas wolnym , spokojnym krokiem wyciągnoł swa kule i zaczoł sie rozglądać oświetlając sobie otoczenie - kula migotała powolnym, pulsującym rytmem - więc ruszamy Panowie? zapoznamy sie po drodze, przy melodi jeśli pozwolicie - rzekł.
| |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Cmentarzysko potworów Sro Lut 02, 2011 7:48 pm | |
| -Zawsze miło podróżuje się w większym towarzystwie, w szczególności, kiedy podróż można sobie jeszcze muzyką umilić. Jednakże jak zamierzasz grać trzymając w jednej z rąk tą kulkę? - wskazał przedmiot trzymany przez Andreasa. Wolnym krokiem ruszył razem ze swymi towarzyszami w głąb cmentarzyska. Otoczenie zapowiadało, że na pewno coś tutaj znajdę. Już sam ten fakt cieszył Wojtasa i rozpalał jego nadzieję, na posunięciu się o kolejny krok ku osiągnięciu swego celu. I nawet jeśli miałby on być niewielki, to zawsze lepsze to niż stanie w miejscu, lub ślepy zaułek. Rozglądał się i podziwiał walające się wszędzie szczątki. -Jakież stworzenia żyły tu i umierały? - dziwił się. Najbardziej jednak, nie przerywając rozmowy, starał się dojrzeć szczątków ludzi, najlepiej rycerzy, z których mógłby wywnioskować jakieś fragmenty dziejów tego miejsca.
Ostatnio zmieniony przez Wojtas dnia Sro Lut 02, 2011 9:34 pm, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | Władca Koszmarów
Imię i nazwisko : Władca Koszmarów Liczba postów : 88 Data dołączenia : 04/01/2011
| Temat: Re: Cmentarzysko potworów Sro Lut 02, 2011 8:57 pm | |
| Gdy sobowtór Wojtasa uścisnął dłoń nowego towarzysza jego oczy na chwile zalśniły czarnym blaskiem, a następnie wszystko co robił wyglądało już normalnie. Jego bliźniak zadał pytanie toteż jemu pozostało iść razem z nimi z czego zresztą był kontent. Gdy tak przemieszczali się wzdłuż cmentarzyska ich oczom ujawniały się coraz to większe ilości kośćca przeróżnych stworów. Nie było miejsca gdzie nie walałaby się kość i jakieś śladowe resztki metalu. Ciężko było znaleźć coś co nadawałoby się do identyfikacji czy też użytku w jakimkolwiek stopniu. Niemniej w pewnym momencie dotarli w miejsce, które na tle całości się bardzo wyróżniało. Mianowicie teren wydawał się być przeczesany a na środku tegoż kilkunastometrowego(w metrach kwadratowych) pola widać było pokaźnych rozmiarów kupkę różnorakich przedmiotów. Bezpańską kupkę przedmiotów. | |
| | | Andre
Imię i nazwisko : Andreas Miller Wiek : 36 Liczba postów : 32 Data dołączenia : 30/01/2011
| Temat: Re: Cmentarzysko potworów Sro Lut 02, 2011 9:22 pm | |
| Andreas raźnym krokiem ruszył za dziwnymi bliźniakami. Przypatrując się uważnie okolicy, oswietlanej ciepłym blaskiej kuli Andreas prowadził konwerscje z bardziej rozmownym z towarzyszy.kości, mnóstwo kości pomyślał Andreaciekawe czyjeż, i co sprawiło że juz tu pozostały. gdy dotarli do przeczesanej już widać polany andreas rzekł - poczekajcie panowie, sprawdzę czy nie czai sie tu coś na nas, i cóz to za miejsce w ogóle-po czym wyszedłszy krok przed grupę wyciągnoł przed siebie kulę, i zaintonował z cicha stare gaelickie prasłowa. kula rozbrysła otaczajac Andreasa i jego towarzyszy ciepła, ognista poswiatą gdy Andreas sięgał w głab czasu odkrywawszy historię tego miejsca. Teraz, dawniej, dawniejmyślał wysyłając swój wzrok w przeszlość -dawniej, dawniej - rzucał już pod nosem i coraz głośniej, obserwując czas aż do momentu gdy kości były żywymi istotami - dawniej,, dawniej...-brzmiało coraz wyraźniej aż... zamilkło. Dość, nie zagłębiaj się za daleko upomniał sam siebieNie warto się zatracać bez potrzeby chwiliAndreas opuścil kulę i obrucił się z lekka do swych towarzyszy a oczy jego błyszczały jak nove wybuchające na tle pustki kosmosu... | |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Cmentarzysko potworów Sro Lut 02, 2011 9:48 pm | |
| -Burak - pomyślał - Nie dość, że mnie olał i nie odpowiedział na pytanie, to też nie zaczął grać Wojtas tylko pokręcił głową i rozejrzał się po tej dziwnej okolicy. Początkowo martwił go, że nie mógł znaleźć żadnych wskazówek dotyczących tego miejsca. Teraz jednak jego trudy zostały nagrodzone. Wszystko wskazywało na to, że ktoś tu był. Cholera wie, jak dawno temu, ale czegoś szukał i systematycznie oczyszczał teren, by to znaleźć. A może to byli tylko zwykli rabusie wynajdujący co cenniejsze przedmioty? Po stwierdzeniu barda, zwrócił wzrok ku niemu. Widać ten korzystał aktualnie z jakiegoś rodzaju magii, ale Wojtasowi nic to nie mówiło. Spojrzał tylko z uniesioną brwią na Wojtasa, po czym wzruszył ramionami. Następnie począł się powoli zbliżać do bezpańskiej sterty i przyglądać leżącym na wierzchu przedmiotom. Może wśród nich znajdzie się coś ciekawego, lub dla niego ważnego? | |
| | | Władca Koszmarów
Imię i nazwisko : Władca Koszmarów Liczba postów : 88 Data dołączenia : 04/01/2011
| Temat: Re: Cmentarzysko potworów Sro Lut 02, 2011 10:08 pm | |
| Andre zagłębiał się powoli w przeszłość tego miejsca Widział jakby na cofniętej taśmie trójkę nieznanych mu istot o ciemnej barwie przeczesującą okolicę, długi czas gdy nikt tu nie przebywał, przylatującego smoka jaki oddał tu ostatnie tchnienie, koszmar o gargantuicznej postaci jaki pojawił się nagle i rozbił w pył, wielką bitwę śniących rycerzy z koszmarami oraz opętanymi, wybuch okolicznych wulkanów który pokrył to miejsce pyłem, zielone pola jakimi niegdyś były tutejsze okolice, hasające jednorożce... I tu urwał wizję. Zagłębił się w niej i tak wystarczająco długo. Sobowtór Wojtasa popatrzył mu w oczy w tej samej chwili co ona na sobowtóra, niemniej ten wydawał się rozumieć nieco więcej niż sam Wojtas. Andre wydawał się być wyłączony na czas wpatrywania się w kulę. W każdym razie nie robił nic innego, a chwilę to już trwało. Wojtas podszedł do sterty przedmiotów gdzie leżały stare miecze, parę strzał, jakieś tarcze itd. Jedyne co się wyróżniało to jakiś amulet - wisior w kształcie oka do złudzenia przypominający żywe oko. W międzyczasie koszmary powróciły z gry. Jedynym, który je spostrzegł był sobowtór Wojtasa bo pozostała dwójka była zajęta. - Uwaga, koszmary tu są! - krzyknął do kompanów i w tym momencie dwa karłowate koszmary pojawiły się nagle przy Wojtasie. Jedyne co zauważył to czarny dym, który rozwiał się jak mgła i poczuł bardzo silne uderzenie w klatkę piersiową, które odepchnęła go dobre dwa metry od kupki przedmiotów. Sobowtór dobiegł do Wojtasa by pomóc mu wstać. Dwa przypominające cieniste gargulce koszmary stały przy przedmiotach, a najwyższy i najbardziej humanoidalny z nich zbliżał się właśnie z uniesionymi w górę rękami. - Pax! Pax konfratrzy, toż to są przybysze, wyglądają na poszukiwaczy przygód a nie na złodziei! - krzyczał głębokim metalicznym głosem przypominającym zgrzyt przekładni. W tym czasie pełnię władzy nad sobą odzyskał Andre. | |
| | | Andre
Imię i nazwisko : Andreas Miller Wiek : 36 Liczba postów : 32 Data dołączenia : 30/01/2011
| Temat: Re: Cmentarzysko potworów Sro Lut 02, 2011 10:18 pm | |
| Andreas wybiwszy się z swych przepatrywać spojrzał zdziwiony na rozgrywającą sie przed nim scenę. Usłyszawszy głos gargulca obrócil sie w jego stronę i nieco zdziwionym głosem odrzekł: -Ano do miana złodziei nam daleko -rzekł- nie przybylismy tu by kraś leczy by szukać, bardziej zresztą w niematerialnej formie, przykro nam jeśliscie takie wrażenie odnieśli. -Jestem Andreas Miller, bard można by rzec i przepraszam za zamieszanie - dodał po chwili,uspokoiwszy swoje myśli, rozedrgane jeszcze po kontakcie z kulą - a zkim przyjemnoć mamy jeśli wolno nam zapytać w tak niecodziennej chwili?-dodal rozglądajc się bacznie. | |
| | | Ky Kiske
Imię i nazwisko : Ky Kiske Wiek : 39 Liczba postów : 15 Data dołączenia : 23/01/2011
| Temat: Re: Cmentarzysko potworów Sro Lut 02, 2011 10:29 pm | |
| Ky przybył na tereny koszmarów, aby rozejrzeć się za nowymi wskazówkami dotyczącymi Srebrnego Króla. W pewnym momencie na jego ramieniu wylądował mały czarny ptak, a był to jego dobry przyjaciel Kruk. - Witaj przyjacielu. Jakieś nowe wieści?- zapytał się przybyłego przyjaciela. -A żebyś wiedział co się tu wyrabia. Lata już od ładnych paru godzin i widziałem jak jakaś śniąca walczy z opętanym, inna rozmawiała z motylem, a tutaj na cmentarzu szweda się jakichś trzech chłopaków. A poza tym to nic specjalnego.- odparł zdając cały raport. Ky westchną stojąc przed wejściem na cmentarz potworów. Nie wiedział co zrobić, iść za nimi czy pomóc tej jednej śniącej. Kiedy już się ogarnął wszedł na teren cmentarzyska idąc za trójką nieznajomych. - Kruku chcę abyś miał na wszystko oko z góry.- poprosił swojego kompana. - Jasne nie ma sprawy.- odparł ptak. Kiedy był już w górze zauważył coś niepokojącego.- Alarm! Koszmary atakują ta trójkę! -Dobra zrozumiałem! I pamiętaj aby wszystkiego doglądać z góry!- po tych słowach pobiegł do nieznajomych. Był już niedaleko nich kiedy zauważył zgraję koszmarów i ich trzech w środku. Kiedy jednak do nich podbiegł z tyłu zaprzestano walki a jeden z koszmarów coś zaczął mówić. - To prawda! Nie jesteśmy złodziejami.- dodał po słowach młodzieńca Ky, a Kruk wylądował niedaleko niego. - Jesteśmy tylko skromnymi podróżnikami na ścieżce wewnętrznego poznania.- dodał od siebie ptak. | |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Cmentarzysko potworów Sro Lut 02, 2011 10:50 pm | |
| Wojtas zdążył tylko się wyprostować na krzyk swego sobowtóra, kiedy ten dziwny cios pchnął na ziemię. Trochę się przy tym poobijał z powodu swojego miecza, toteż, kiedy korzystał z pomocy i podnosił się lekko syknął z bólu. Następnie zaczął otrzepywać sie z pyłu, nie spuszczając wzroku z dziwnych stworów. -W jakiej formie szukać? - zdziwił się. Nie zdążył jednak poprzeć Andreasa, kiedy zza nich ktoś się ozwał. Obejrzał się i zobaczył idącego w ich stronę faceta w towarzystwie lecącego kruka. -Tłoczno się robi. Pierw żywej duszy ni ma, aż tu nagle jeden za drugim się pojawia. Ale to dobrze. Im więcej tym weselej. Zdążył to pomyśleć, kiedy odezwał ptak się odezwał, co już zbiło go z tropy, ale w sumie nie ma się co dziwić, przeca śnię. Ale... -Jeszcze lepiej. Teraz wezmą nas, za jakichś mnichów lub członków sekty. No nic to, jak to powiadał mały rycerz. Skończył się otrzepywać, więc wyprostował się i spojrzał w stronę istoty, która się odezwała, gdyż najprawdopodobniej to ona przewodziła tej grupie. -Rzeczywiście złodziejami nie jesteśmy i nie potrzebnie Twoi towarzysze sięgnęli po drastyczniejsze metody. Zwę się Wojtas, tak jak mój towarzysz - przedstawił sobowtóra. -Cóż takiego was tu sprowadziło, że przegrzebujcie to zapomniane przez Boga miejsce? | |
| | | Władca Koszmarów
Imię i nazwisko : Władca Koszmarów Liczba postów : 88 Data dołączenia : 04/01/2011
| Temat: Re: Cmentarzysko potworów Czw Lut 03, 2011 2:48 am | |
| - Nie możemy im ufać Wojtas... To pomniejsze koszmary.. najbardziej rozpowszechnione i różnorodne istoty w tej krainie, są niebezpieczni i podstępni, a na pewno każde z nich złe do gruntu. Większość ma inteligencje bestii... ale te są jakieś dziwne. - stwierdził bliźniak Wojtasa półszeptem do swego kompana. Tymczasem dwumetrowa postać rozejrzała się po okolicy przyglądając się przybyszom. - My przyszliśmy przeszukać te ziemie w poszukiwaniu czegokolwiek co pozwoliłoby nam zrzucić jarzmo Władcy Koszmarów, jakiegoś reliktu albo jakiś jego ekwiwalent. Odpowiednik świętego graala, oczyszczającego płomienia czy innych starożytnych przedmiotów mogących być narzędziem w walce z tym ciemiężycielem o czarnym sercu. - powiedziało stworzenie swym dziwacznym głosem dochodzącym daleko jeszcze w głąb cmentarzyska. Jego kompania stała niewzruszenie przy stosiku przedmiotów. - Och... gdzież moje maniery... Jam jest Argutatiocordis i mam zamiar wszcząć bunt koszmarów przeciw Władcy Koszmarów albowiem nie ma nic gorszego niźli tyrania jednostki. To lud winien rządzić. - powiedział z głęboką dumą i przekonaniem
Kolejność jaka powstała każdy widzi i proszę się jej trzymać <zerk na Andre> Ponadto Ky Kiske pamiętaj iż kruk nie wie wiele więcej od Ciebie ponieważ jest jedynie na wpółsamodzielnym wytworem Twojej wyobraźni i nie mógł wiedzieć tak naprawdę kto jest śniącym, a kto opętanym. | |
| | | Andre
Imię i nazwisko : Andreas Miller Wiek : 36 Liczba postów : 32 Data dołączenia : 30/01/2011
| Temat: Re: Cmentarzysko potworów Czw Lut 03, 2011 3:32 pm | |
| -Jeśli taki wasz zamiar faktycznie to poprzeć was wypada a i pomóc może jeśli moi towarzysze sie ze mna zgodzą - rzekł z namysłem Andreas - a przeszkody nie doczekacie się od nas napewno. Rzuciwszy baczne spojrzenie wokół rzekł zwróciwszy glowę z lekka do Wojtasa: -trzeba ci wiedzieć panie rycerzu że pole gdzie stoisz to Camlann tutejsze, niegdys były tu pola zieleni i dobre stworzenia, nim popiół i ogien nie pokryły ich - rzekl wolnym, spokojnym tonem, po czym zwrócił sie do koszmarów - to Camlann gdyż tu śniący rycerze zaznali klęski od władcy koszmarów, jesli więc jak mówisz odpowiednika Gralla szukasz to droga dobrych skojarzen ruszyłeś, jesli szukasz klęstki władcy koszmarów to dobrze trafiłeś, jeśli szukasz wolności to dobra drogą idziesz, to pole jest grobem ale i symbolem, ale to juz wiesz chyba, inaczej nie bylo by cie tu... - dodał cichym zamyslonym głosem. -Ale co wy na to panowie, zaufamy im i dopomożemy jak radzę czy ruszymy dalej? - rzekł do towarzyszy po czym ujoł mandole i zaczoł grac z cicha czekając na ich decyzje. Zaś gdy zaczoł grać na rozgwieżdzonym niebie rozbłysł rój meteorów oswietlając je dziwnym blaskiem przez kilkadziesiat sekund. | |
| | | Ky Kiske
Imię i nazwisko : Ky Kiske Wiek : 39 Liczba postów : 15 Data dołączenia : 23/01/2011
| Temat: Re: Cmentarzysko potworów Czw Lut 03, 2011 7:00 pm | |
| Ky stał z tyłu i słuchał wypowiedzi zebranych tam osób. - Zwę się Ky Kiske i jestem Śniącym Rycerzem, a to mój towarzysz Kruk.- odpowiedział na pytanie jednego z chłopaków.- A to co mnie tu sprowadza to wiadomość o Śniących przebywających na tych terenach. Przyglądając się sytuacji z pełną koncentracją i to co usłyszał od istoty bardzo go zaskoczyło, ale i dało dużo do myślenia i najwięcej pytań rozpoczynało się słowem Dlaczego? - Czemuż to chcecie go obalić?- zapytał się spokojnie Ky podchodząc bliżej trójki osób i dodał szeptem tak aby tylko oni to usłyszeli.- Nie wiem jak wy, ale ja nie za bardzo im ufam. Kruk wzniósł się w powietrze zaraz po tym jak Ky podszedł do nieznajomych i obserwował wszystko z góry.
| |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Cmentarzysko potworów Czw Lut 03, 2011 10:28 pm | |
| Wojtas kiwnął głową na uwagę sobowtóra. Dobrze było zaufać intuicji, w szczególności, jeśli jest to jego własna. Po kolei wysłuchał każdego z mówiących i zamyślił się. Stworzenia przed nim, wedle jego własnych słów, były nikczemne i zapewne nie cofną się przed kłamstwem, by czynić zło. Słowa Andresa dotyczące historii tego miejsca, zakonotował sobie w pamięci, gdyż mogły się one jeszcze kiedyś przydać -Kiedy istnieje tyran, zawsze po pewnym czasie pojawia się ktoś, kto chce go obalić i zająć jego miejsce, by samemu gnębić - pomyślał. Nie wiedział, jakie pobudki kierowały Andreasem. Najpewniej same dobre, jednakże był on, w mniemaniu Wojtasa, bardziej naiwny niż on sam. Zastanawiało go natomiast pytanie Ky Kiske. Czy potwór potrzebuje jakikolwiek powód, żeby obalić innego potwora? Nie wydawało mu się... -Dzięki Ci Panie za twą, jakże szczodrą, ofertę. Jednakże zmuszony jest ją odrzucić, gdyż pomimo wspólnego celu, inne drogi nas do niego prowadzą. Ale na znak dobrej woli i w ramach rekompensaty, za szkodę poniesioną z rąk Twych sług, pozwolisz mi wziąć jakiś przedmiot, który wsparłby i nas w krucjacie, przeciw Złu? - skłonił się przy pierwszych słowach, by na koniec wypowiedzi utkwić wyczekujący wzrok w stworze. | |
| | | Władca Koszmarów
Imię i nazwisko : Władca Koszmarów Liczba postów : 88 Data dołączenia : 04/01/2011
| Temat: Re: Cmentarzysko potworów Czw Lut 03, 2011 11:18 pm | |
| Koszmar zwący siebie Argutatiocordis przyjrzał się śniącym od góry do dołu mierząc ich za pomocą swoich żółtych ślepi. - Jak mawiali starożytni: Plus apud nos valere debet beneficii gratia quam iniuriae dolor. Jak moglibyśmy próbować obalić Władcę Koszmarów posługując się identycznymi jak on metodami. Toteż niechaj będzie Wojtasie, możesz wziąć coś z tejże sterty. Jednakże pozostali jeśli chcą coś zabrać będą musieli wykonać dla nas drobne zadanie, ot niewinna igraszka dla poszukiwaczy takich jak Wy, która nam, koszmarom mogła by sprawić problem. Co do Twojego spostrzeżenia drogi bardzie to jak najbardziej. Dokładnie dlatego tutaj szukamy. - powiedział spokojnie i machnął ręką na co dwa gargulcopodobne stwory będące koszmarami odsunęły się od sterty przedmiotów, choć niezbyt chętnie. W przeciwieństwie do swego przywódcy łypały groźnie na ludzi wyglądając niezwykle niepokojąco. Wyglądały jakby miały się na nich rzucić zaraz po podejściu do stosu. - Znamy miana Was wszystkich, więc poznajcie imiona mojej kompanii. To są Gor i Buzz. - dopowiedział mimochodem i jakby od niechcenia. Albo byli dla niego mało ważni, albo w ich mniemaniu imiona nie miały większego znaczenia. Bliźniak Wojtasa stał blisko swego oryginału przyglądając się teraz nowemu ich towarzyszowi z krukiem. Dziwny był to gość, dobrze zbudowany i pełen energii, w dodatku odzywał się niepytany. Burak jak i Andreas. Choć ten drugi powoli zaczyna być całkiem do rzeczy toteż może sytuacja lepiej się rozwinie dla nich wszystkich, lecz kto wie...
Mała uwaga Ky... żaden z chłopaków nie pytał Cie o imię bo bardziej zajęci byli jak widać tym że koszmary mogą się w każdej chwili rzucić na Ciebie. Załóżmy jednak iż koszmary były bardzo ciekawe i dlatego im "odpowiedziałeś" zamiast po prostu się przedstawić. | |
| | | Andre
Imię i nazwisko : Andreas Miller Wiek : 36 Liczba postów : 32 Data dołączenia : 30/01/2011
| Temat: Re: Cmentarzysko potworów Czw Lut 03, 2011 11:31 pm | |
| Andreas przestał grać na chwilę i rozejrzawszy się raz jeszcze po towarzyszach rzekł do przywódcy koszmarów: - A jakieś to zadanie nas więc czeka? cóż dziś rozbawi naszą egzystencję?nie krępuj się i tak się dziś nudzę. Po czym zaczoł grać stara pijacka melodie zastanawiając siękim oni włąściwie są,przecież było nas mnie?Podrapał się w głowę atam, pewnie sie wyjaśni, bardziej jestem ciekaw cóż mi odpowiedzą | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Cmentarzysko potworów | |
| |
| | | | Cmentarzysko potworów | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |