Dziewczyna weszła do komnaty mając dziwne przeczucie, że należy do niej. Gdy zobaczyła cały róż na ścianach i ogólnie wszędzie, miała ochotę odejść stamtąd jak najdalej. Nie lubiła różowych dziewczynek, nie mówiąc już o samym tym kolorze. Jednak została tam . Podeszła do lustra w różowej ramie i dopiero teraz zauważyła, że jest ubrana w czarną suknię i że jej ubiór tak znacznie się zmienił. Można by pomyśleć,że to absurdalne, że Gaja wcześniej tego nie zauważyła. Lecz tak było. Dziewczyna przeraziła się i nie wierząc własnym oczom stała tak przez pewien czas. W końcu uśmiechnęła się blado i rozejrzała po pokoju. Zanim zdążyła wszystko pooglądać, minęło sporo czasu, a jej samej spodobała się owa komnata. Chciała w niej zamieszkać, chciała w niej zostać, lecz wiedziała, że będzie w końcu musiała wrócić do domu...
W końcu wyszła z niej, chcąc poszukać kogoś żywego.
z/t