Tu trzyma się złapanych jeńców. Grube kamienne ściany i kraty z kutego żelaza skutecznie uniemożliwiają ucieczkę. Jest tu zimno, wilgotno a po podłodze skaczą pchły imponujących rozmiarów. O wsadzonych do lochu nikt nie pamięta, dlatego nie ma co, liczyć na posiłek. Pocieszający jest fakt, że gdzieniegdzie pod ścianami przemykają też szczury to znaczy główne pożywienie uwięzionych. Wieść niesie, że wielu dokonało w tych lochach żywota.