|
| Ścieżka lunatyka. | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Mitsuko Admin
Imię i nazwisko : Mitsuko. Liczba postów : 132 Data dołączenia : 25/12/2010
| Temat: Ścieżka lunatyka. Pon Sty 03, 2011 12:58 am | |
| Od taka zwykła ścieżka, trochę kręta ale za to szeroka gdzie spokojnie zmieszczą się 3 osoby i pies. Prowadzi ona do polany mebli. Niegdyś tędy chodził lunatyk mówiono, że wydostać się nie może z tej o to ścieżki, właśnie stąd nazwa jej. Lecz po jakimś czasie owa zjawa zniknęła, zaś nazwa została. Choć i znajdą się tacy co nadal uparcie wierzą, że tędy spaceruje. | |
| | | Wojtas
Imię i nazwisko : Kamil ,,Wojtas'' Wojtkiewicz Liczba postów : 78 Data dołączenia : 10/01/2011
| Temat: Re: Ścieżka lunatyka. Nie Sty 16, 2011 1:40 am | |
| Wojtas nieśpiesznie kroczył sobie ścieżką. Starał się celebrować każdy moment, kiedy jego nogi działały jak Pan Bóg przykazał. Wokoło ptaki ćwierkały sobie tylko znaną melodię. Idąc sobie przyglądał się okolicznej faunie i florze. Może nie był zapalonym biologiem, ale jak tu nie doceniać okolicznego piękna? W szczególności jeśli człowiek zajmuje się tak trudnym zawodem jak wojaczka i nie wiadomo co jutro przyniesie. Jednakże martwiło go to, że pomimo tego, iż szedł już od dłuższego czasu, to nie spotkał nikogo. A już na pewno nie jednorożca. Może ten mit o tym, że do tego zwierzęcia może zbliżyć się tylko dziewica. Ta myśl zasępiła nieco Wojtasa. Ale nie załamywał się ma czas. I idąc dalej zaczął sobie nucić.
----------------------------------------------------------------------------------
Po długim krążeniu Wojtas pomyślał, że pora wracać. Nawet w pięknym śnie nie można się zatracać. Ruszył zatem w drogę powrotną do zamku.
[z/t] | |
| | | Srebrny Król
Imię i nazwisko : Srebrny Król Liczba postów : 61 Data dołączenia : 13/01/2011
| Temat: Re: Ścieżka lunatyka. Czw Sty 20, 2011 9:10 pm | |
| Zza krzaków zaczęła ujawniać się postać, lekko zgarbiona ubrana w długi granatowy płaszcz na głowie miała wielki kapelusz, przez co nie dało się dostrzec jej twarzy. Szła ona idealnie ścieżką nie zbaczała z niej nawet na chwilę, nawet by ominąć korzenie czy kałudze. Istocie tej nie przeszkadzało coś takiego. Cały czas mówiła coś pod nosem, zapewne dla wielu było to niezrozumiałe, ale postać ta i tak mówiła choć nie było nikogo kto by ją właśnie teraz posłuchał. -Takie piękne a takie niebezpieczne, nawet oni nie wiedzą co to takiego choć to w ich domu jest. Zaś nasi bawią się w najlepsze. Piękne, naprawdę piękne a boję się nie chce tego, nie chce. Boje się. Mówił przez cały czas, widać było, że postać ta bała się nawet jego głos lekko drgał.
Lunatyk jeszcze przez jakiś czas chodził, mruczał coś pod nosem aż w końcu nikł, choć co jakiś czas można było usłyszeć. "On chce nas uratować lub zabić." | |
| | | Srebrny Król
Imię i nazwisko : Srebrny Król Liczba postów : 61 Data dołączenia : 13/01/2011
| Temat: Re: Ścieżka lunatyka. Pon Lut 14, 2011 3:29 pm | |
| Na drodze pojawiła się mała dziewczyna, była to Alicja. Jak zwykle szukała szczęścia w najmniej odpowiednim miejscu dla niej, jak nie świat koszmarów to ścieżka lunatyka które także do najmilszych nie zależała. Dziewczynka wiedziała po co tu przyszła, by porozmawiać z nim, zjawa ta często podawała ciekawe fakty, które nie raz już się przydały. Po chwili owa zjawa pojawiła się, stanęła naprzeciw dziewczynki, nie jednego by pewnie wystraszył ale nie ją. Zresztą Lunatyk mimo, że był tylko zamknięta duszą to i tak rozpoznawał Alicję. -Witaj lunatyku, powiesz mi dzisiaj coś ciekawego? Spytała zadowolona dziewczynka, jak zwykle na jej usta wykrzywiły się w wielki uśmiech, jak zwykle przytulała do siebie misia oraz jak zwykle… Musiała mieć przy sobie lizaka. Dziewczynka nie raz już chciała dotknąć go, ale nigdy nie mogła, teraz niestety też jej się nie udało. Uch to dziecko nigdy nie nauczy się na własnych bledach. Szkoda. -On chce dobrze a może być źle. Powiedział lekko przerażony lunatyk, po czym przesunął się kawałek dalej, tak, że był za dziewczynką. Alicja przez to musiała obrócić, nigdy tego nie lubiła. Nie lubiła jak on się kręci, irytujące. Z biegiem czasu coraz bardziej stawała się taka jak reszta jej rodziny. -Kto chce źle, co się stało co wiesz, czemu się boisz? Zaczęła wypytywać dziewczynka, ale lunatyk nie był zbyt tym zainteresowany, dalej ciągnął swoje. Jak zwykle zresztą. -Są u nich, byłaś tam ale go nie widziałaś, to co była piękne zmieniło się w istotę która chce dobrze a może zniszczyć wszystko. Kilka osób go widziało, jedna para co się pokochała go widziała. Ale nie ma ich na naszych ziemiach. Są tam gdzie ty nie możesz chodzić, są tam gdzie Śniący okłamują swoich. Ten świat… chce króla. Władca już coś wie, ale nie mogę patrzeć na jego dom, on jest straszny. Mówił półszeptem, dziewczynka uznała, że słowa które zjawa wypowiedziała są bardzo istotne, nie wolno czekać trzeba się ruszyć i znaleźć kogoś z śniących. Tylko gdzie? Wiedziała, że dużo może być w świecie koszmarów, lecz jeśli będzie z nim ktoś z opętanych… Może nie być najlepiej. W każdym razie dziewczynka pobiegła w swoją stronę, lunatyk uciekł w swoją. Już nikt nic nie mówił, lunatyk widać był zadowolony, że komuś to powiedział.
| |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Ścieżka lunatyka. | |
| |
| | | | Ścieżka lunatyka. | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |