Dom jak dom. Dwa piętra, cztery sypialnie, trzy łazienki, kuchnia, salon, piwnica i strych.
~~~~~~~~~~
Miśka weszła do swojego pokoju. Zrzuciła buty i położyła plecak na biurko. Na całe szczęście nie zadawali im jeszcze prac domowych. Przynajmniej nie zawsze. Chociaż, nawet gdyby przypadkiem coś było mała Montgomerynie miałaby ochoty tego robić. Jedyne, na co miała ochotę to przeniesienie się znowu do świata snów. Szkoda, że bez Amy, ale jej strata. To Miśka będzie się fajnie bawić, a nie ona! Dziewczyna położyła się na łóżku i włożyłam lusterko pod poduszkę. Zanim zasnęła minęło około pół godziny, jednak w końcu znalazła się w świecie snów.
/świat snów/