Zachariasz Quicksilver

Imię: Zachariasz.
Nazwisko: Quicksilver.
Wiek: 17.
Zawód: Uczeń.
Kim jesteś: Śniący.
Moc lub broń:

Rdzawek – wdzięczna nazwa jaką Zachariasz nadał swojemu wiernemu rapierowi. Przynajmniej przez większość czasu jest w formie rapiera, ponieważ Rdzawek posiada zdolność zmiany kształtu w dowolną broń białą. Jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia samego użytkownika.

Nie ma rzeczy niemożliwych – co może być lepsze od doskonałej kondycji fizycznej? Doskonalsza kondycja fizyczna! Mimo, iż na to nie wygląda, Zachariasz zdolny jest podnosić niebywałe ciężary i skakać na niewyobrażalne wysokości. Ogółem jego osiągi są wyśmienite, ale wraz z tą mocą staje się jednoosobowym składem na Igrzyska olimpijskie. Szkoda tylko, że przez krótki czasu.

Umiejętności:
- snowboarding;
- podstawy boksu;
- ogólna sprawność fizyczna;
- odporność na ból.

Wygląd:
Jest on postawnym młodzieńcem mającym 188 cm wzrostu i ważącym 71 kilogramów. Posiada średniej długości blond włosy, które zazwyczaj próbuje zaczesać do tyłu, aby nie opadały mu na oczy. Są to jednak daremne próby, przez co chłopak musi ratować się bandaną zawiązaną na czole. Oczy jego najlepiej określić jako szare – ciężko stwierdzić czy są niebieskie czy też brązowe.
Przemierza świat luźnym krokiem z podniesioną głową.
Nie przebiera w ubiorze – zakłada na siebie to co ma w szafie i nie jest przeznaczone do prania. Najczęściej są to prosta podkoszulka i marynarka. Spodnie zazwyczaj zakłada luźne, aby nie przeszkadzały mu w czasie intensywnego ruchu. Na nogach nosi wygodne i lekkie trampki lub adidasy.
W świecie snów wygląda praktycznie tak jak w świecie realnym. Oczywiście jego ubiór może różnić się w kilku szczegółach, ale są to raczej drobiazgi.

Charakter:
Zachariasz jest niezwykle żywą i aktywną osobą co można już wywnioskować po samym nazwisku. Zazwyczaj pierwszy wychodzi z inicjatywą. Jeżeli komuś brakuje chęci do działania, śmiało można ją brać garściami od niego. Nie przepada za planowaniem wszystkiego z góry. Niczym surfer fali tak samo on pozwala się ponieść losowi. Nie należy do aroganckich bufonów, którzy nie zważają na innych. Wręcz przeciwnie – stara się być pomocny jak tylko może. Przez większość czasu jest optymistycznie nastawiony do życia. Chętnie zaraża swoim optymizmem innych, czy tego chcą czy nie. Potrafi być przez to natrętny, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Cechuje go gadatliwość i otwartość. Nie jeden raz już się zdarzyło, że swobodnie rozmawiał z nieznajomymi czekając na przystanku autobusowym albo w kolejce do kasy. Czasem wyznacza sobie wysokie cele i pomimo licznych porażek, nie odpuści dopóki nie osiągnie sukcesu.


Historia:
Od swoich najmłodszych lat był żywym i ruchliwym dzieckiem. Ciężko mu było usiedzieć w miejscu, przodował we wszelakich psotach i zabawach. Właził na drzewa, hasał po krzakach, szalał wraz z innymi chłopakami. Rodzicom nie przeszkadzały jego harce dopóki, dopóty wypełniał swoje obowiązki. Jednym z nich była nauka. Takiemu wolnemu duchowi jak on trudno było zabrać się odrabiania lekcji. Jednak konfrontacja z edukacją była nieunikniona – chcąc nie chcąc zawsze musiał pomęczyć się nad książkami pod czujnym okiem rodziców. Jego matka po dziś dzień stwierdza, że Zachariasz jest zdolny do siedzenia w jednym miejscu tylko wtedy, gdy porządnie się zmęczy po swoich wybrykach. I tak jest aż po dzisiejszy dzień.
Chłopak w szkole radzi sobie jak tylko może. Odkrył jednakże, że szkoła ma swoje plusy. Mógł ukierunkować swoją ruchliwość w jakimś pożyteczniejszym kierunku. Zaczął uprawiać różne sporty, z różnym skutkiem. Właściwie to łapał się wszystkiego – od podstaw gry na różnych instrumentach po malarstwo i rzeźbę. Nawiasem mówiąc, sztuki piękne to nie jest jego działka. Oprócz różnorakich zajęć, szkoła dostarczyła mu wielu znajomych, z którymi mógł wspólnie spędzać czas. Nie obeszło się również bez drobnych tarć między rówieśnikami. Nie każdy tolerował lekkie podejście do życia jakie prezentował Zachariasz. Nie obyło się bez wymiany zdań i ciosów. Nasz ruchliwy chłopak sam nigdy zadym nie wszczynał. Przynajmniej nie z błahych powodów. Zdarzyło mu się parę razy stanąć w obronie jakiegoś napastowanego biedaka bądź biedaczki, ale stara się nie robić tego zbyt często. Młodzież nie przepada za miłosiernymi samarytanami. Wolą martwić się o siebie, o swoje potrzeby, o własne problemy. Nie ma wśród nich miejsca na heroiczne czyny. Zachariaszowi jednak zależy na to jak go postrzegają. Odrobina samotności dobra jest raz na jakiś czas, ale na dłuższą metę nie mógłby jej wytrzymać. Nie może sobie pozwolić, aby stać się wyrzutkiem własnego otoczenia.
Jednakże pomoc nieznajomym okazała się niezwykle przydatna. Pewnego razu wdarł się w szarpaninę ze starszym chłopakiem, który dręczył jakiegoś świeżaka. W końcu ów dryblas dał sobie na wstrzymanie. Młodszy chłopak w podzięce powiedział Zachariaszowi o Świecie Snów oraz o tym jak się do niego dostać. Oczywiście blondyn w to nie wierzył. Pomimo tego, następnej nocy włożył sobie lustro pod poduszkę. Zdziwił się niezmiernie tym co zobaczył, jakby odnalazł bramę prosto do raju. Choć trzeba przyznać, że niewiele temu do raju brakowało.

Moce:
Nie ma rzeczy niemożliwych - Możesz użyć jednej cechy fizycznej na raz no max 2. Jednak gdy masz 1 możesz jej używać przez 8 postów gdy masz 2 tylko przez 5. Odpoczywać musisz przez 2-4 posty. (zależy jak długo jej używałeś.)

W wyglądzie nie podałeś jak twoja postać wygląda w świecie snów. Napisz to, wtedy będzie akcept. ; )