Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  Zaloguj  
Witamy na forum!


Przed rejestracją prosimy o:
dokładne zapoznanie się z Informacjami i Regulaminami!

Przywróciliśmy poprzedni ShoutBox oparty na chatango!
Można go jednak ujrzeć dopiero po zalogowaniu Smile

Pora roku: Lato
Zachmurzenie: Umiarkowane
Ciąg dalszy historii...


Klikajcie kochani ; )
Top Lista forum pbf/rpg Toplista gier PBF PBF - Toplista gier PBF

 

 Alejka z ławkami.

Go down 
5 posters
AutorWiadomość
Mitsuko
Admin
Mitsuko


Imię i nazwisko : Mitsuko.
Liczba postów : 132
Data dołączenia : 25/12/2010

Alejka z ławkami. Empty
PisanieTemat: Alejka z ławkami.   Alejka z ławkami. EmptyPon Gru 27, 2010 3:11 pm

Alejka gdzie nie tylko znajdują się ławki, ale też drzewa owocowe które wiosną przepięknie kwitną. Doskonałe miejsce by posiedzieć sobie i po prostu poobserwować ludzi.
Powrót do góry Go down
Lena

Lena


Imię i nazwisko : Lena Highgrenade
Liczba postów : 62
Data dołączenia : 04/01/2011

Alejka z ławkami. Empty
PisanieTemat: Re: Alejka z ławkami.   Alejka z ławkami. EmptyNie Sty 09, 2011 11:08 pm

Nieświadoma obecności Samuela w tym samym parku, Lena przechadzała się spokojnie alejkami. Było ciepło, nawet bardzo, choć powoli robiło się coraz później i ciemniej. Dziewczynie zupełnie to nie przeszkadzało. Lubiła wieczorne i nocne spacery, zwłaszcza latem. Można było w końcu odpocząć nieco od duchoty całego dnia, pozbierać myśli i cieszyć się spokojem, bo o tej godzinie parki z reguły już się raczej wyludniały. Oczywiście jeśli nie liczyć rozmaitego szemranego towarzystwa, ale temu akurat Lena jakoś nigdy nie spadała specjalnie w oczy. Była też prawie pewna, że jakby co, dałaby sobie radę.
Teraz zaś zwyczajnie usiadła na jednej z ławek i wyciągnęła książkę z torby. Zwykła powieść, fantastyka, nic nadzwyczajnego czy specjalnie ambitnego. Chciała się rozerwać nieco. Ostatnio chodziła dziwnie apatyczna, nawet do świata snów nie ciągnęło jej tak jak wcześniej. Chyba się starzała, choć wniosek ten nawet jej samej wydawał się dość absurdalny. Nie dała też rady skupić się na lekturze. Ostatecznie odłożyła książkę na bok i uniosła głowę, wlepiając spojrzenie w księżyc.
- I co się gapisz? - mruknęła do niego, zakładając nogę na nogę.
Powrót do góry Go down
http://wizardsworld.pl/index.php
Athriel

Athriel


Imię i nazwisko : Athriel Libras
Liczba postów : 6
Data dołączenia : 06/01/2011

Alejka z ławkami. Empty
PisanieTemat: Re: Alejka z ławkami.   Alejka z ławkami. EmptyNie Sty 09, 2011 11:19 pm

Park, tak zdecydowanie był jej teraz potrzebny. To właśnie tutaj najlepiej mogła zapanować nad zszarganymi nerwami. Całe te miasto wzbudzało w niej niejaką pogardę zresztą ostatnio świat koszmarów także.
Jasna cholera by to wszytko trafiła - pomyślała. Nigdzie teraz nie mogła normalnie odpocząć więc park był ostatnią nadzieją. Co prawda godzina już taka, że lepiej wracać z parku niż się do niego wybierać jednakowoż Athriel zawsze wszystko z reguły robiła na opak więc czemu teraz miałaby postąpić inaczej.
Szła tak i rozglądała się po okolicy, co prawda spostrzegła parę osób co nie za specjalnie emanowały dobre jednak nie przejmowała się nimi, bo po co? Wie jak się bronić i z reguły charakter a raczej zachowanie białowłosej skutecznie odstraszało innych.
Idąc ścieżką nagle spostrzegła dziewczynę, która spogląda na księżyc. Kolejna romantyczka się znalazła - pomyślała jednak usłyszawszy jej słowa zmieniła zdanie.
Bez zawahania usiadła obok niej i chwyciła książkę która leżała na siedzisku ławki i zaczęła się jej przyglądać.
- O fantastyka, a spodziewałam się już jakiegoś romansidła. - uśmiechnęła się wrednie po czym założyła również nogę na nogę.
trzymając nadal książkę w rękach spojrzała także na księżyc. Dla niej był zwykłą jasną plamką na ciemnym niebie. Momentalnie zmarszczyła brwi. Każde, choć najmniejsze światło niebywale ją drażniło....kac.
Siedziała tak i spojrzała na dziewczynę po czym wyciągnęła przed siebie książkę by ta ją wzięła.
Powrót do góry Go down
Lena

Lena


Imię i nazwisko : Lena Highgrenade
Liczba postów : 62
Data dołączenia : 04/01/2011

Alejka z ławkami. Empty
PisanieTemat: Re: Alejka z ławkami.   Alejka z ławkami. EmptyNie Sty 09, 2011 11:45 pm

Nieco zaskoczył ją fakt, że ktoś zdecydował się usiąść obok niej. Spodziewała się zobaczyć jakiegoś kolesia, dlatego zaskoczył ją widok dziewczyny. W dodatku z tak jasnymi włosami, że to już chyba albinizm. Ale równie dobrze mogła być zwykłą blondynką, a efekt ten wywoływało światło rzucane przez księżyc. Jej słowa dodatkowo sprawiły, że brwi Leny powędrowały w górę.
- Wybacz rozczarowanie - mruknęła tonem mówiącym wyraźnie, że nic a nic nie jest jej przykro - Mam trochę alergię na romansidła, wiesz, krostki, dziki wkurw, te sprawy. Ale jeśli ci zależy, może ci jakoś coś załatwię...
Przyglądała się nieznajomej, rozsiadając się wygodniej na ławeczce. Sama nie wiedziała czy dziewczyna czegoś od niej chce, czy zwyczajnie skorzystała z jej samotności i postanowiła się dosiąść by pogadać. Cokolwiek by to było, mogła poświęcić jej chwilę. Lubiła poznawać nowych ludzi. Szkoda tylko, że większość z nich i tak okazywała się w końcu idiotami. Nie znaczy to jednak, że trzeba się od razu zniechęcać.
Przyjęła książkę i położyła ją sobie na udach. Jeszcze nie zamierzała jej chować, bo ciągle liczyła się z możliwością kontynuowania jej czytania. Nie ma to jak niszczenie wzroku przy sztucznym świetle latarni. Ale Lena nigdy specjalnie nie przejmowała się takimi rzeczami.
- Nudzisz się czy czegoś potrzebujesz? Nie żebym przepadała za spełnianiem życzeń nieznajomych, ale akurat należę do tej pierwszej grupy - mruknęła, wyciągając do dziewczyny rękę - Jestem Lena.
Powrót do góry Go down
http://wizardsworld.pl/index.php
Athriel

Athriel


Imię i nazwisko : Athriel Libras
Liczba postów : 6
Data dołączenia : 06/01/2011

Alejka z ławkami. Empty
PisanieTemat: Re: Alejka z ławkami.   Alejka z ławkami. EmptyPon Sty 10, 2011 12:01 am

- Rozczarowanie - prychnęła wyjątkowo wrednie - nie, nie. Mamy podobne poglądy odnośnie romasideł. Sama ich nie trawię i zresztą dziwię się jak można w ogóle coś takiego czytać. - tak z jej słów można śmiało wywnioskować, że nie trawiła akurat tego gatunku. Za dzieciństwa -owszem, zdarzyło jej się pare przeczytać jednak było to dawno temu i można to wybaczyć.
- I na pewno nie skorzystam z oferty, naprawdę nie w smak mi to - uśmiechnęła się wrednie po czym oparła wygodnie o oparcie ławki a nogi wyciągneła tak, że ludzie muszą jej nogi wymijać. Powtórka z przeszłości. Pomyślała a na jej twarzy wymalował się uśmiech pełen szyderczości.
Siedziała tak chwilę wpatrując się obojętnie przed siebie jednak usłyszawszy jej słowa, kątem oka spojrzała na dziewczynę.
- Może nie tyle co nudzę co po prostu chcę odpocząć od zgiełku miasta, a to miejsce nawet nieźle w tym mi pomaga. - westchnęła lekko a widząc wyciągniętą dłoń uścisnęła ją.
- Athriel - wypowiedziawszy te słowa skrzyżowała ręce na brzuchu i spojrzała przed siebie.
- A Cię co tak swoją drogą przygnało do parku o takiej porze? - zapytała wprost jednocześnie odrzucając pukiel włosów do tyłu. Skąd takie pytanie? No cóż, dziewczyna wydawała się dość młoda. Athriel siebie rozumiała, uwielbiała siedzieć poza domem, zwłaszcza w parku i o później porze, jednak no ona to ona...dlatego ciekawiło ją jaka była przyczyna przyjścia dziewczyny tu. Zresztą oj! była ciekawa i tyle.
Powrót do góry Go down
Lena

Lena


Imię i nazwisko : Lena Highgrenade
Liczba postów : 62
Data dołączenia : 04/01/2011

Alejka z ławkami. Empty
PisanieTemat: Re: Alejka z ławkami.   Alejka z ławkami. EmptyPon Sty 10, 2011 12:35 am

Uśmiechnęła się do dziewczyny szeroko. Mniej więcej takiej odpowiedzi się spodziewała, ale jakoś nie mogła sobie darować. Zresztą, białowłosa wcale nie wyglądała na jakąś namiętną czytelniczkę głupich książek o zakochanych. Sama Lena uważała romansidła za jakiś nędzny podgatunek literatury. Niestety, istniała cała masa ludzi czytających to dla przyjemności. Przynajmniej świadomość odmienności od nich mogła dać jej odrobinę satysfakcji.
Wzruszyła też ramionami, gdy nieznajoma odmówiła jej propozycji. Nie żeby Lena naprawdę była gotowa załatwiać jej tego typu książki. Swoją dumę mimo wszystko miała i to całkiem na miejscu.
- Dość oryginalne imię - mruknęła, zdając sobie sprawę, że za pięć minut kompletnie zapomni jak ono brzmi - A dlaczego tu siedzę? Chyba nie wymyślę niczego ciekawszego niż ty sama.
Rozłożyła ręce w geście niemocy. To miejsce chyba przyciągało tych, którzy mieli ochotę zatrzymać się na chwilę. Nikt tu nie pędził, nigdzie się nie spieszył. Właściwie to prawie nikogo tu w ogóle nie było. A to właśnie sprawiało, że miejsce było takie fajne.
- Poza tym, niedawno się tu przeniosłam, mieszkam sama. Wpatrywanie się ciągle w puste cztery ściany działa jakoś dołująco. Nawet jeśli rodzina do tej pory mnie wkurzała, to jakoś ta pustka mnie odstrasza...
Sama nie była pewna, czy dziewczyna ją zrozumie. Ludzi dzieliła zazwyczaj na znośnych i głupich, nigdy specjalnie nie zabiegała o czyjekolwiek towarzystwo. Ale jednak źle się czuła w tym swoim małym, puściutkim mieszkanku. Na zewnątrz to co innego. Mogła gadać choćby i do księżyca.
- A ty długo tu mieszkasz?
Powrót do góry Go down
http://wizardsworld.pl/index.php
Athriel

Athriel


Imię i nazwisko : Athriel Libras
Liczba postów : 6
Data dołączenia : 06/01/2011

Alejka z ławkami. Empty
PisanieTemat: Re: Alejka z ławkami.   Alejka z ławkami. EmptyPon Sty 10, 2011 12:57 am

- Czy ja wiem - wzruszyła obojętnie ramionami - imię jak imię. - Sama Ath sądzi tak z prostej przyczyny, nosi je od zawsze więc zdążyła się przyzwyczaić do niego jednakowoż nie sądzi by te jej imię było wyjątkowo dziwne, zdążyła spotkać się z jeszcze dziwniejszymi imionami.
Słysząc odpowiedź na pytanie jakie przed chwilą zadała po prostu się zaśmiała. O tak widok 'normalnie' śmiejącej się Athriel nie był czymś na porządku dziennym. Sam gdyby ją zobaczył pewnie zdziwiłby się i to ostro. Swoją drogą ciekawe gdzie się szlaja. Szybko jednak ta myśl ją opuściła i spojrzała na dziewczynę.
słuchając jej słów.
Jak dotąd poglądy dziewczyny nie za bardzo różniły się od poglądów samej białowłosej co było...dziwne? Może nie tyle co dziwne a po prostu nie spotkała się jeszcze z kimś choć odrobię podobnym do samej siebie.
ark o tej porze był naprawdę przyjemny, jednak w godzinach szczytu nawet i te miejsce było przepełnione ludźmi wszędzie się spieszącymi, więc i nawet takie spokojne miejsce raz na dzień zostaje spaczone tym miejskim zgiełkiem.
- Widać podobnie myślimy - uniosła jeden kącik ust nieco wyżej ukazując uśmiech, chociaż ów uśmiech był przepełniony jak zwykle nutą szyderczości. Tenże uśmiech jest chyba już jakże charakterystyczną cechą, która w świecie koszmarów tylko się pogłębia.
- Sama też nie znoszę siedzenia samotnie w mieszkaniu dlatego większość czasu spędzam właśnie poza nim. O ironio nie znoszę tej całej aglomeracji jednak pustki również - zaśmiała się kpiąco. Ostatnie słowa raczej były skierowane do samej siebie i nie do końca zamierzonym celem było wypowiedzenie ich na głos, jednak ubolewać nad tym faktem, że powiedziała to na głos nie będzie.
- Mieszkam tu od urodzenia, jednak od jakiś dwóch no może już trzech lat mieszkam sama. - wzruszyła obojętnie ramionami. Pamięta moment jak sama postanowiła się wyprowadzić od rodziny, stało się to po tym przeklętym 'koszmarze'. Jednak teraz nie żałuje tej przeprowadzki, bowiem nie zniosłaby rodziny w domu.
Powrót do góry Go down
Lena

Lena


Imię i nazwisko : Lena Highgrenade
Liczba postów : 62
Data dołączenia : 04/01/2011

Alejka z ławkami. Empty
PisanieTemat: Re: Alejka z ławkami.   Alejka z ławkami. EmptyPon Sty 10, 2011 1:21 am

Jeden z kącików jej ust też powędrował do góry, gdy dziewczyna zaczęła się śmiać. Naturalnie nie wiedziała jak rzadki był to widok, nie mogła więc należycie tego docenić. Prawdopodobnie jednak nie zrobiłaby tego nawet, gdyby wiedziała. Nie miała w zwyczaju przejmować się takimi drobiazgami. Może bardziej gdyby faktycznie zbliżyły się do siebie jakoś, póki co jednak jak na razie się jeszcze na to specjalnie nie zapowiadało. Lena nigdy nie dążyła do tego, by zostać przyjaciółką całego świata.
I nawet jeśli białowłosa faktycznie okazała się mieć do Leny dość zbliżone poglądy, to na razie była po prostu miłą alternatywą od tego całego motłochu, jaki wypełniał dni panny Highgrenade. Nie przeszkadzało jej szyderstwo w uśmiechu dziewczyny, w zasadzie nie robiło to jej różnicy. Może nawet wolała to niż przesłodzone uśmieszki udające, że wszystko jest zawsze cukierkowe i fajne.
- Najwyraźniej. Ciekawa odmiana po tych idiotach, których spotyka się każdego dnia.
Uśmiech Leny był wolny w tej chwili od jakichś negatywnych emocji. W zasadzie to ona na pierwszy rzut oka nie wyglądała na jakąś specjalnie nieprzyjemną osobę. Przynajmniej dopóki nie otwierała ust, bo wtedy niestety wychodził jej nieutemperowany charakterek. Zupełnie jednak z tego powodu nie płakała.
- Jak się trochę pomieszka samemu, to potem nie da się już wrócić do rodziny - mruknęła, kiwając głową ze zrozumieniem - A ja i tak za dużo nie spędzam w tych swoich czterech ścianach. Włóczę się po koncertach, barach, takich tam. Muzyka to też fajna odskocznia od tego wszystkiego.
Spojrzała na dziewczynę. Nie za bardzo wiedziała, jakie jest jej zdanie w tym wszystkim. Nie przejmowała się jednak nawet, gdyby nieznajoma miała muzykę za coś zupełnie nieciekawego. Nie szukała na siłę podobieństwa z nią. Była jaka była i fajnie.
Powrót do góry Go down
http://wizardsworld.pl/index.php
Athriel

Athriel


Imię i nazwisko : Athriel Libras
Liczba postów : 6
Data dołączenia : 06/01/2011

Alejka z ławkami. Empty
PisanieTemat: Re: Alejka z ławkami.   Alejka z ławkami. EmptyPon Sty 10, 2011 1:42 am

- Warto wspomnieć, że z każdym dniem nie wiadomo skąd przybywa tych idiotów coraz więcej i więcej - prychnęła z wyraźną dezaprobatą. Sama nie uważała się za jakiś cud jednak potępiała to co się działo teraz ze społeczeństwem, zwłaszcza z młodszym pokoleniem.
- Im młodsze tym głupsze - Kolejna myśl którą wypowiedziała na głos. Wzruszyła obojętnie ramionami. Jakoś ten ''nieutemperowany'' charakterek podobał się samej białowłosej, zdecydowanie lepszy taki niżby miała spotkać nie wiadomo jakie 'cukierkowe stworzenie'. Prędzej by się zabiła niż by wytrzymała w takim towarzystwie.
- Coś wiem na ten temat - skwitowała krótko słowa Leny odnośnie mieszkania samemu a raczej powrotu do rodziny. Teraz Athriel nie widzi się znowu mieszkającej z rodziną, ona by ich nie zniosła a oni prawdopodobnie jej.
- Muzyka? Zależy jaka - mruknęła i jednocześnie ponownie wzruszyła ramionami. No tak, jeśli chodzi o muzykę to ciężko trafić w gusta białowłosej.
- Jednak zgadzam się, lepsze to niż siedzenie w domu...w sumie jest jeszcze jedna opcja spędzenia wolnego czasu.
Cholera! Tym razem żałowała, że się zagalopowała.
- Nieważne - dodała szybko - Muzyka powiadasz? Jak mniemam jakiegoś "różowego" popu nie słuchasz. Przynajmniej nie wydaje mi się byś takowej słuchała. - Tak zdecydowanie chciała zmienić temat. Kiedyś się zastrzelę za ten długi jęzor...
Powrót do góry Go down
Lena

Lena


Imię i nazwisko : Lena Highgrenade
Liczba postów : 62
Data dołączenia : 04/01/2011

Alejka z ławkami. Empty
PisanieTemat: Re: Alejka z ławkami.   Alejka z ławkami. EmptyPon Sty 10, 2011 2:08 am

Kiwnęła głową, zgadzała się z nią całkowicie. Idiotyzm wydawał się rzeczą strasznie zaraźliwą, teraz wręcz jakby wrodzoną. Kiedyś ludzie mieli chyba nieco inną mentalność. A może też byli tacy sami, a pamięć pozostała jedynie po najwybitniejszych jednostkach? Też dość prawdopodobne.
- No jak młode mają teraz taki wzór, to nic dziwnego - mruknęła, choć specjalnie jej to w zasadzie nie obchodziło.
Tak długo jak nie dotyczyło to jej osoby, było to dla niej nieco mniej ważne. Albo wręcz kompletnie jej nie obchodziło. Na potrzeby rozmowy mogła jednak wyrażać pewne kwestie. Spodziewała się jednak, że jej rozmówczyni też specjalnie nie jest zafascynowana tym tematem.
Rodzina... Może byłaby w stanie zamieszkać z bratem, którego zresztą musiała wreszcie odnaleźć. Chętnie by się z nim spotkała, na swój sposób nawet za nim tęskniła... chociaż nie przyznałaby się do tego nawet podczas najcięższych tortur. Zresztą, daleka była nawet od uświadomienia sobie własnego przywiązania do Samuela.
W ogóle nie zwróciła uwagi na fakt, że Ath najwyraźniej powiedziała coś za dużo. Nie szukała ukrytych znaczeń w jej słowach, zwłaszcza że tu wcale nie wyraziła się zbyt jednoznacznie. Daleka była od podejrzewania jej o cokolwiek. W końcu już dawno ustaliły, że nie lubią siedzenia w swoich pustych mieszkaniach.
- Nie słucham nawet nieróżowego popu - odpowiedziała, krzywiąc się trochę na samą myśl - Punk, rock, takie klimaty. Sama śpiewam w jednej kapeli - dodała, ożywiając się nieco, zaraz jednak wróciła do swojego zwyczajowego stanu ducha - Ogólnie dzielnie zachowuję tytuł czarnej owcy rodziny - dodała nieco ironicznie.
Spojrzała w niebo, potem ziewnęła lekko. Czas jej było do domu, walnąć się pospać. A jeszcze może odwiedziłaby tą całą krainę snów, kiedyś w końcu trzeba. Podniosła się, schowała książkę do torby. Skinęła dziewczynie głową.
- Bywaj, może jeszcze się kiedyś spotkamy - powiedziała bez specjalnego przekonania i ruszyła powoli w swoją stronę.
[zt]
Powrót do góry Go down
http://wizardsworld.pl/index.php
Gaja

Gaja


Imię i nazwisko : Gabriela Aleksandra Penhallow
Wiek : 27
Liczba postów : 57
Data dołączenia : 06/01/2011

Alejka z ławkami. Empty
PisanieTemat: Re: Alejka z ławkami.   Alejka z ławkami. EmptyNie Sty 30, 2011 4:49 pm

Było już dość późno, kiedy dziewczyna znalazła się w alejce.
Szybko przebiegła przez nią, rozglądając się przestraszona. Bała się być na dworze o tej porze dnia, chociaż było lato. Ale jak na dziewczynę z bogatej rodziny przystało, nie była do tego przyzwyczajona. Szybko omijała przechadzających się ludzi i wybiegła z alejki wprost do mniej zamieszkanych części pięknego świata, tam daleko, wprost na łąki i lasy.

z/t
Powrót do góry Go down
Despina

Despina


Imię i nazwisko : Sonia Wilbery
Wiek : 31
Liczba postów : 46
Data dołączenia : 06/01/2011

Alejka z ławkami. Empty
PisanieTemat: Re: Alejka z ławkami.   Alejka z ławkami. EmptyWto Mar 01, 2011 9:44 pm

Błąkając się w okolicach centrum miasta Sonia mimowolnie wstąpiła do parku.
Wolnym krokiem przemierzając jego alejki układała sobie w głowie plan działania. Lub raczej układała słowa i myślała jak wybrnąć ze wszystkich ewentualnych komplikacji. A może lepiej by było gdyby odnalazła pozostałe koszmary.
-Tak... nawet nie wiem kim tak naprawdę są - mruczała sobie pod nosem, spacerując i beztrosko machając rękoma, co robiła zawsze jako małe dziecko na przechadzkach z jedną z opiekunek. Nie miała pojęcia kim mogli by oni być. Nie wiedziała nawet czy te osoby mieszkają gdzieś w pobliżu.
Usiadła na jednej z ławeczek i leniwie patrzyła na otoczenie przez przyciemnione szkła okularów. Założyła nogę na nogę, wyciągnęła nie spiesząc się jednego papierosa i zapalniczkę. Z rozkoszą zaciągała się lekko duszącym dymem z palonego tytoniu.
-Ciekawe gdzie jest ten szpital... - powiedziała sama do siebie. Zastanawiała się czy nie wrócić i nie odszukać w świecie koszmarów pozostałych osób z sali tronowej ale nie znała aż tak dobrze wszystkich miejsc w tamtej przedziwnej krainie a szanse, że spotkałaby tam kogokolwiek, są raczej znikome.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Alejka z ławkami. Empty
PisanieTemat: Re: Alejka z ławkami.   Alejka z ławkami. Empty

Powrót do góry Go down
 
Alejka z ławkami.
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 ::  :: Park-
Skocz do: